Po mszy św. rozbrzmiał Hymn Sybiraków. Prezydent Lech Wałęsa, podobnie jak wielu uczestników święta, nie krył wzruszenia, słuchając "Deszczu jesiennego".
- Miałam dwa lata, gdy nas wywieźli, na zesłaniu spędziliśmy sześć lat i trzy miesiące - opowiada Anna Środoń, z domu Siury. - Ojca zabrali na wojnę, powołali do armii Andersa. Strasznie biedowaliśmy, mama napisała do ojca , że on przelewa krew, a my z głodu umieramy. Wzięła moją rękę, obrysowała na papierze i wysłała. Nie wiem, jakim cudem, ale tata dostał list nieocenzurowany. Ojciec opowiedział o naszej sytuacji przełożonym i później przewieziono nas na Ukrainę. Tam było lżej.
Tę i wiele innych historii poznać można było w Szymbarku. Zjechały tam setki rodzin i bliskich zesłańców oraz sami Sybiracy. Swoje wyróżnienie Odznaka Sybiraka wręczyli Iwonie Dawidowskiej, Elżbiecie Rekowskiej, Aleksandrze Jurczenko i Zofii Rejczynie .
Tradycyjnie przyjaciołom Sybiraków wręczono maczugi Ambasadorów Sybiraków. Otrzymali je generał Wojciech Sobczak, abp Mieczysław Mokrzycki, wojewoda pomorski Ryszard Stachurski oraz Zofia Kłoczko, wiceprezes gdańskiego oddziału Związku Sybiraków.
W latach 1940-1941 władze Związku Radzieckiego, okupujące wtedy część Polski, zorganizowały cztery wywózki polskich obywateli różnych narodowości na Wschód. Wywieziono tam około 1,35 mln Polaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?