Interesuje Cię budżet obywatelski w Twojej gminie? Rekordowo w Gdańsku i Sopocie, mniejsze zainteresowanie w Gdyni. Sprawdź budzetalert.pl!

Budżet obywatelski w Gdańsku

W stolicy Pomorza do rozdysponowania było w tym roku 20 mln zł na zadania dzielnicowe oraz ogólnomiejskie. Tegoroczna edycja różniła się od poprzednich choćby tym, że wprowadzono obostrzenia dotyczące czasu realizacji projektów – 2 lata i ich kosztów w przypadku ogólnomiejskich (max. 2 mln zł). Niewykorzystane środki na projekty dzielnicowe od tego roku będą z kolei wykorzystane w następnej edycji BO w ramach danej dzielnicy.

Jeśli chodzi o projekty ogólnomiejskie to w tym roku w głosowaniu zwyciężyły: “Gdańsk -Południe: lepszy i szybszy wyjazd z al. Havla w kierunku Armii Krajowej – budowa drugiego prawoskrętu”, “Zagospodarowanie terenów przy zbiornikach retencyjnych w Gdańsku”, ”Gdańsk - Tu oddycham. System czujników jakości powietrza w każdej dzielnicy”, “Koty S.O.S.!”, “Plac Zabaw dla Dorosłych Karuzelin”, “Oświetlenie w Parku Nadmorskim im. Ronalda Reagana”, “Mgiełka wodna na upały w Parku Oruńskim – zamgławiacz”, “Skrót pieszo-rowerowy Siedlce-Suchanino w ciągu gruntowym ul. Powstańców Warszawskich” oraz “Gdańska Szkoła dla Rodziców Online”.

W dzielnicach gdańszczanie wybrali z kolei w sumie 82 projekty. Dotyczą one głównie infrastruktury takiej jak chodniki czy miejsca postojowe, obszarów rekreacji, obiektów sportowych czy działań polegających na aktywizacji lokalnych społeczności.

Budżet Obywatelski w Gdańsku działa od 2013 roku. W przeciągu tych lat zrealizowanych zostało ponad 200 projektów, kolejne 106 jest w trakcie realizacji. Łączna kwota przeznaczona na inicjatywy mieszkańców do 2018 to blisko 60 mln zł.

Budżet obywatelski w Sopocie

Na realizację projektów wybranych przez mieszkańców miasto przeznaczyło w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego 4 mln zł, z czego 2 mln na projekty ogólnomiejskie i po 500 tys. zł na projekty lokalne w czterech okręgach.

Spośród projektów ogólnomiejskich, liczbą 2259 głosów, zwyciężył projekt przywrócenia w Sopocie całodobowego pogotowia ratunkowego. O konieczności zapewnienia mieszkańcom i turystom nieograniczonego dostępu do opieki medycznej, jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego, głośno mówili miejscy aktywiści, członkowie stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu.

Wśród zwycięskich projektów ogólnomiejskich znalazło się także przeprowadzenie remontu przejścia pod al. Niepodległości w ciągu ul. Bohaterów Monte Cassino wraz z przystosowaniem go dla osób niepełnosprawnych oraz posprzątanie lasów wokół wszystkich terenów mieszkalnych w Sopocie wraz z ustawieniem dodatkowych koszy na śmieci.

W okręgu nr 1 zwyciężył projekt stworzenia w Lasku Karlikowskim placu zabaw, ale nie byle jakiego, bo w kształcie statku. Likwidacja ogrodzenia wokół Stawu Łokietka to z kolei projekt, który zyskał największą liczbę głosów wśród projektów lokalnych w okręgu nr 2. Następne „jedynki”, tym razem w okręgu nr 3 i 4 to kolejno: wyposażenie wybiegu dla psów w nowym schronisku dla bezdomnych zwierząt i budowa skateparku na Brodwinie.

W tegorocznym głosowaniu wzięło udział blisko 6 tys. sopocian

Budżet obywatelski w Gdyni

Razem z premią dla dzielnicy Demptowo, której mieszkańcy popisali się najwyższą frekwencją przy okazji tegorocznego głosowania (42,7 proc.), do rozdysponowania w Gdyni w ramach BO było ponad 6 mln zł. To ponad milion więcej niż rok temu. Niestety większe środki nie przełożył się na większe zainteresowanie. W skali całego miasta frekwencja była najniższa w historii gdyńskiego BO – 13,04 proc.

W głosowaniu wybierano propozycje spośród 97 projektów. Było ich także mniej, niż w ubiegłym roku, kiedy zgłoszono 137. Eksperci jako główny problem gdyńskiego BO określają brak w puli projektów ogólnomiejskich i jednocześnie dużo niższe kwoty przeznaczane na dzielnicowe w porównaniu choćby do Sopotu.

Nie wszyscy jednak zgadzają się z takimi opiniami. Radny Gdyni Paweł Brutel z prezydenckiego ugrupowania Samorządność, jedna z "twarzy" gdyńskiego BO, nie uważa, aby wielkość nakładów, przeznaczanych na projekty dzielnicowe, w prosty sposób przekładała się na frekwencję i zainteresowanie BO.

- Popularność BO nie jest zależna od przyznanej kwoty - twierdzi Paweł Brutel. - To jego lokalność, dostępność, szybka realizacja i przede wszystkim elastyczność wpływa na poziom zainteresowania i frekwencję w głosowaniu.

Wiele osób zwróciło jednak uwagę, że frekwencja jest i tak sztucznie zawyżana, bo w imieniu dzieci mogą głosować ich rodzice. Tylko w tej edycji swój głos oddało aż 90 mieszkańców urodzonych w 2018 roku.

- Powoduje to, że praktycznie nie ma szans wygrania z projektami dla dzieci lub realizowanymi przy szkołach, co zniechęca do głosowania na inne inicjatywy - mówi Jan Gumiński z Rady Dzielnicy Obłuże.