54-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego podczas odprawy bagażowej na gdańskim lotnisku powiedział, że w torbie ma dwa granaty. Pracownicy obsługi wezwali na miejsce Straż Graniczną. Mężczyzna stwierdził, że to był „głupi żart”.
Zobacz też:
Do zdarzenia doszło przy stanowisku check-in. Mężczyzna został zapytany o to, czy posiada w bagażu niebezpieczne przedmioty. Gdy odparł, że ma dwa granaty, błyskawicznie interweniowali funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Gdańsku. Poddali jego bagaż szczegółowemu sprawdzeniu, ale nie znaleźli w nim niebezpiecznych przedmiotów.
Przeczytaj koniecznie:
54-latek tłumaczył się nieprzemyślanym żartem. Funkcjonariusze ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 400 zł, a kapitan samolotu nie dopuścił go na lot do Norwegii.
W piątek doszło w Gdańsku także do nietypowej kradzieży: Dwaj 44-latkowie ukradli łóżko szpitalne z domu pomocy społecznej. Chcieli sprzedać je jako złom. Grozi im do 5 lat więzienia
Źródło:vivi24
Najgroźniejsi przestępcy poszukiwani na Pomorzu
Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji
Nieoznakowane radiowozy marki BMW dla pomorskiej policji
Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]
Kobiety poszukiwane przez pomorską policję
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?