Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile zarabia twój prezydent, burmistrz, wójt? Zobacz RANKING

Joanna Kielas
Na zdjęciu: Paweł Adamowicz, Józef Reszke, Wojciech Szczurek, Zdzisław Czucha, Jacek Karnowski, Witold Namyślak
Na zdjęciu: Paweł Adamowicz, Józef Reszke, Wojciech Szczurek, Zdzisław Czucha, Jacek Karnowski, Witold Namyślak Archiwum DB
Poza kilkoma wyjątkami, pensje naszych samorządowców nie różnią się zasadniczo od tych sprzed 1,5 roku. Co więcej, część samorządowców - zwłaszcza z czołówki rankingu z 2011 r. - np. prezydenci: Wejherowa - Krzysztof Hildebrandt i Gdańska - Paweł Adamowicz - zarabiają nieco mniej.

Powodem obniżki ich wynagrodzeń i kilku innych samorządowców była zmiana przepisów w ustawie o pracownikach samorządowych, która weszła w życie w styczniu 2011 r. Zmianie uległa wówczas stawka bazowa, według której wylicza się maksymalne wynagrodzenie samorządowca - z 1835,35 zł zmalała do 1766,46 zł. W myśl przepisów miesięczne wynagrodzenie prezydenta czy burmistrza nie może przekroczyć 7-krotności tej stawki, czyli w tym przypadku kwoty 12 365,22 zł.

Ranking zarobków samorządowców z Pomorza [LISTA, GALERIA]

Ofiarą tej zmiany padł także starosta wejherowski Józef Reszke, który w naszym rankingu z 2011 r. razem z Krzysztofem Hildebrandtem i prezydentem Tczewa Mirosławem Pobłockim zajmował pierwsze miejsce z pensją 12 860 zł brutto. Starosta poszedł jednak za ciosem. - Skoro wiadomo było, ile po nowemu zarabia prezydent Hildebrandt, starosta poprosił swoich radnych o jeszcze większą obniżkę niż to było konieczne - zdradza jeden ze współpracowników Reszki. - Nie stracił jednak na tym tysięcy złotych, obecna różnica między wynagrodzeniami obu panów to jedynie 260 zł brutto, ale efekt marketingowy został osiągnięty, bo starosta we wszelkich rankingach wynagrodzeń spadł na dużo niższą pozycję.

- Mamy kryzys, nie wypada, by starosta zarabiał więcej od marszałka [12 345,40 zł brutto - dop. red.], a po trzecie miałem dość przodowania w tych waszych rankingach zarobków - przyznał Józef Reszke. - Powiat wejherowski może pochwalić się wieloma rzeczami, ale w tej kwestii akurat nie muszę przodować.

Mniejszą pensję ma też Witold Namyślak, burmistrz Lęborka - również na własne życzenie. Wziął przykład z radnych, którzy zdecydowali się na obniżenie swoich diet. Na jego wniosek zmniejszyli mu wynagrodzenie z 11 449 zł do 10 330 zł brutto. - Skoro radni obniżyli sobie dietę, uznałem, że również ja mogę zarabiać mniej - mówi Namyślak.

Tłumacząc swoją decyzję kryzysem, Rada Miasta Kościerzyny o 5 proc. zmniejszyła w ub.r. wynagrodzenie burmistrza Zdzisława Czuchy. Wcześniej jego pensja wynosiła 11 979,60 zł brutto. Jak podkreślała radna Katarzyna Knopik, w ten sposób radni chcieli pokazać, że szukają oszczędności w tych trudnych czasach tam, gdzie się tylko da. - Decyzję rady w tej sprawie przyjmuję z pokorą - mówi Czucha. - Obniżenie pensji burmistrzowi pokazuje, że w tych trudnych czasach, gdzie każdy mieszkaniec musi liczyć się z każdą złotówką, również przedstawiciele lokalnego samorządu szukają oszczędności we własnym gronie. 

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki