Ile i jakich szkoleń potrzebują nauczyciele na Pomorzu?

- Kuratorium co roku umieszcza na stronie internetowej ankietę w celu zbadania potrzeb nauczycieli w zakresie doskonalenia zawodowego. Zazwyczaj bierze w nich udział ok. 30 proc. wszystkich nauczycieli - wyjaśnia Grażyna Westerska, wicedyrektor Wydziału Organizacji i Pragmatyki w Kuratorium Oświaty w Gdańsku. - Wyniki badania opracowane będą na przełomie lutego i marca 2013. Wnioski z ankiet posłużą m.in. do wyznaczenia tematów szkoleń dla nauczycieli na 2013 rok, organizowanych przez pomorskiego kuratora oświaty.

W ciągu roku kuratoryjne spotkania doszkalające dotyczą ponad 20 tematów. W tym roku kuratorium zaoferowało m.in. szkolenia dotyczące opracowywania programów nauczania na bazie nowej podstawy programowej, pracy z uczniem ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, wspierania rozwoju zainteresowań i pasji ucznia zdolnego czy nauczania skutecznego, ciekawego i twórczego.

Podczas szkoleń nie zawsze można się jednak spodziewać pełnych sal. - Nie ma co ukrywać, z frekwencją nauczycieli bywa różnie - przyznają pracownicy Kuratorium.

Również Najwyższa Izba Kontroli niekorzystnie oceniła aktywność nauczycielską w tej dziedzinie. Z jej ostatniego raportu wynika, że pomimo zapewnienia środków finansowych, jedna trzecia nauczycieli nie uczestniczy w żadnej z form doskonalenia zawodowego. Do serca musieli sobie wziąć to parlamentarzyści, ponieważ w rządowym projekcie ustawy budżetowej na 2013 rok, zaprojektowano cięcia środków na doskonalenie zawodowe nauczycieli. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się jednak członkowie gdańskiej Solidarności. W tej sprawie wystosowali oświadczenie. - Domagamy się, aby rząd RP, który ponosi konstytucyjną odpowiedzialność za stan oświaty, podjął niezwłocznie działania na rzecz wstrzymania tej zmiany w projekcie ustawy budżetowej na 2013 rok - napisali w dokumencie, który przekazali Ministerstwu Edukacji Narodowej oraz komisjom sejmowym i senackim.
Członkowie "S" tłumaczą bowiem, że w czasie zwolnień wśród nauczycieli studia podyplomowe, uprawniające do nauczania dodatkowego przedmiotu, i inne kursy to jedyna szansa na zachowanie pracy.

- Wciąż mówi się też o potrzebie innowacji w szkolnictwie, a ogranicza się szkolenia - skarży się Wojciech Książek, przewodniczący Sekcji Oświaty w "S". - Szacuje się też, że w tym roku np. w Gdańsku z budżetu miejskiego nie wykorzystano nawet 80 tys. zł z pieniędzy przewidzianych na szkolenia nauczycieli. Według nas środki, które nie zostaną efektywnie wykorzystane w danym roku, powinny być kumulowane i wykorzystywane w kolejnych latach.

Książek podkreśla, że to pozwoliłoby dyrektorom szkół na organizowanie szkoleń lepszej jakości, które cieszyłby się większym zainteresowaniem nauczycieli.