Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile Gniewino zarobiło na Euro 2012? Będą nowe inwestycje?

Joanna Kielas
Tomasz Smuga
Gniewinianie prześcigają się w pomysłach, jak gmina wyda zarobione na Euro 2012 "grube" pieniądze. Pojawiają się pogłoski o tym, że będzie nowa kanalizacja, drogi, może jeszcze w tym roku powstanie kolejka gondolowa między wieżą widokową nad Jeziorem Żarnowieckim. Problem jednak w tym, że żadnych ekstra inwestycji w Gniewinie za hiszpańskie euro nie będzie, a sam budżet gminy nie zwiększy się z tytułu pobytu mistrzów Europy i świata nawet o złotówkę.

Gmina zyskała za to międzynarodową sławę i niemal setkę miejsc pracy dla lokalnej społeczności.

- Pieniądze, jakie reprezentacja Hiszpanii zapłaciła za pobyt w naszym centrum pobytowo-treningowym, są dzielone między Gminny Ośrodek Sportu i Turystyki, bo to on zarządza całą infrastrukturą sportową, z której korzystali piłkarze, oraz hotel Mistral Sport, który zadbał o noclegi i wyżywienie naszych sławnych gości - tłumaczy Mikołaj Orzeł, rzecznik biura Euro 2012 w Gniewinie.

Władze Gniewina podkreślają jednak, że choć w kasie gminy nie przybyło pieniędzy, to ta po Euro nie została z niczym. Wprost przeciwnie. Reklamę i wizerunek, jaki Gniewino zyskało dzięki pobytowi Hiszpanów, oraz miejsca pracy, które zostały utworzone w centrum pobytowo-treningowym, są równie ważne jak wpływy finansowe. Bo z biednej gminy popegeerowskiej z szalejącym bezrobociem, jakim Gniewino było na początku lat 90., zmieniło się w piękną, zadbaną miejscowość. Wraz z powstaniem całego kompleksu boisk i hali sportowej jest potrzebna obsługa, która będzie dbała o te obiekty, zarówno w dzień, jak i w nocy.

Większość obsługi hotelu Mistral to mieszkańcy gminy. W obiekcie, który ma 105 pokoi i 8 apartamentów oraz dysponuje m.in. salą konferencyjną na 800 osób, kucharze, kelnerzy, recepcjoniści i sprzątacze mają co robić. Co ważne, nie jest to praca jedynie sezonowa, bo wszystko wskazuje na to, że goście będą tu przyjeżdżali przez cały rok.

- Na pracę w hotelu czy przy pracach porządkowych na boiskach wszyscy patrzą łakomo, bo wielu innych miejsc pracy u nas nie ma - przyznaje Katarzyna Mikusińska, mieszkanka gminy. - Moja córka właśnie skończyła gimnazjum i zacznie od września naukę w technikum hotelarskim, właśnie pod kątem pracy w naszym centrum pobytowym.

Jak tłumaczy Mikołaj Orzeł, sława i promocja na cały świat, jaką Gniewino zyskało dzięki pobytowi Hiszpanów, jest tu niezbędna, by przyciągnąć turystów i zespoły sportowe.

- Tych obecnie nam nie brakuje, szczególne zainteresowanie notujemy ze strony klubów i reprezentacji piłkarskich, które chcą trenować dokładnie tam, gdzie Hiszpanie - tłumaczy Adam Krupa, dyrektor hotelu Mistral Sport. - Obecnie na zgrupowaniu przebywa u nas rosyjska ekstraklasa. Omawiamy warunki pobytu piłkarzy z Arabii Saudyjskiej. Otrzymujemy zapytania z wielu innych krajów, a i sami Hiszpanie nie wykluczają, że wrócą do nas za rok. Jesteśmy także otwarci na indywidualnych turystów, w czasie pobytu piłkarzy nie zamykamy hotelu dla innych gości.

Ale są też i inicjatywy prywatne, związane pośrednio z gniewińskim centrum pobytowym.
- Tuż przed rozpoczęciem Euro otworzyliśmy we wsi ciastkarnię, licząc na przyjazd wielu fanów hiszpańskiego futbolu - mówi Kinga Hoduń z ciastkarni Cymanom w Gniewinie. - Jakichś megazysków nie było, ale interes się kręci, również po zakończeniu Euro.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki