- Ze Strefy Kibica spodziewamy się 9,5 mln zł - informuje Michał Piotrowski z Miejsko-Wojewódzkiego Sztabu Operacyjnego. Zważając na to, że jej budowa kosztowała miasto 8, 5 mln zł, czystego zysku będzie więc milion. Dodatkowo krocie zarobią operatorzy stoisk z jedzeniem i punktów z alkoholem - jak do tej pory w strefie sprzedano bowiem ponad 90 tys. litrów piwa (litr kosztuje 16 zł) oraz 20 ton jedzenia. Jak udało nam się dowiedzieć - firma, która odpowiada za gastronomiczną stronę strefy, już na czysto zarobiła ok. 1, 5 mln zł.
Wszystko na temat Euro 2012 w Gdańsku
Gdy ogłaszano, jakie kraje będą w Gdańsku grały, wśród władz miasta nie było wielkiego entuzjazmu. Narzekano, że słabo trafiliśmy - pod względem zasobności portfeli gości. Urzędnicy, patrząc na sytuację z dzisiejszej perspektywy, przyznają jednak, że ich obawy były nieuzasadnione, bo zagraniczni kibice, których odwiedziło nas już ok. 70 tysięcy, hojną ręką wydają w Gdańsku pieniądze.
- Przyjeżdża mniej więcej tylu kibiców, ilu się spodziewaliśmy. Nasze obawy co do tego, ile będą wydawać, nie były jednak słuszne, co pokazuje choćby ponad 90-proc. obłożenie hoteli i wzrost obrotów w lokalach gastronomicznych - potwierdza Michał Piotrowski. - Kibice świetnie się bawią, zostają u nas na dłużej, chętnie zwiedzają. Pozytywna atmosfera sprzyja wydawaniu pieniędzy - dodaje. Tym bardziej, że - według rankingu bankowców - Irlandczycy, Hiszpanie, Włosi czy Grecy, których drużyny grają w Gdańsku, są w pierwszej siódemce tych, którzy na same gadżety związane z Euro 2012 wydadzą najwięcej, bo od 16 do 28 euro na osobę.
Dotychczasowe korzyści z tytułu Euro wyceniło już natomiast Biuro Prezydenta ds. Promocji Miasta.
- Kwota ta sięga 28,2 mln euro, ale jest jeszcze sporo do dodania. Czekam na pełen raport zbiorczy od Instytutu Monitorowania Mediów za okres od 15 maja do 15 czerwca - informuje Anna Zbierska, szefowa Biura Prezydenta ds. Promocji Miasta. Te 28,2 mln euro to kwota, na którą już wyceniono zagraniczne publikacje prasowe na temat Gdańska w związku z mistrzostwami.
- Ta kwota to równowartość tego, ile byśmy musieli zapłacić, żeby mieć reklamy tam, gdzie dzięki Euro 2012 pojawiły się o nas teksty redakcyjne, które mają przecież większą wiarygodność niż reklamy - tłumaczy Zbierska. - Największą promocję mamy jak do tej pory w hiszpańskich mediach.
Magistrat nie ma jeszcze konkretnego bilansu zysków i ewentualnych strat, jakie miasto poniesie z tytułu mistrzostw, bo, jak podkreślają urzędnicy, jest na to jeszcze za wcześnie.
Wszystko na temat Euro 2012 w Gdańsku
- Nie mamy takich danych, bo to są zyski długofalowe, które pojawią się np. w podatku. Natomiast wiemy, że np. restauratorzy notują wzrost obrotów od 60 do kilkuset procent. Zwiększone dochody z tego tytułu to automatycznie wyższe dla miasta wpływy z CIT czy PIT, więc efekt Euro na pewno będzie - wskazuje Piotrowski.
Zapewnia natomiast, że nie straciliśmy chociażby na wydatkach związanych ze sprzątaniem kibicowskiego bałaganu, czy na uruchomieniu dodatkowej komunikacji miejskiej.
- Sprzątanie miasta odbywa się w ramach normalnego budżetu ZDiZ. Transport też działa w ramach swojego normalnego budżetu - informuje Piotrowski.
Ekonomiczne i wizerunkowe efekty Euro na zlecenie miasta zbada firma zewnętrzna.
- Trwa teraz tzw. czas tworzenia metodyki szacowania korzyści. Wyniki badań będą jesienią- mówi Magdalena Kuczyńska z magistratu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?