W fazie grupowej mistrzostw świata biało-czerwone uległy Oranje różnicą aż 11 bramek (20:31). O tym meczu Polki chciały jednak jak najszybciej zapomnieć. I... zapomniały, bo w ostatnich dwóch potyczkach pokazały charakter. W wielkim stylu pokonały Węgierki a później też Rosjanki.
W środę nasza drużyna zafundowała swoim fanom prawdziwy horror. Na szczęście - z happy endem. Po walce do ostatnich sekund odprawiła Rosję wygrywając batalię 21:20.
- Trzeba by było popatrzeć na moje włosy i policzyć, ile miałem siwych przed a ile po meczu - mówi w rozmowie z x-news drugi trener kadry Antoni Parecki. - Towarzyszą nam duże emocje, udzielają się one oczywiście też trenerom, choć powinniśmy zachować zimną krew i dobry przegląd na boisku. Mimo wszystko wydaje mi się, że Kimowi (Rasmussenowi - dop. aut.) i mnie udało się to zrobić.
Teraz Polki czeka mecz z Holandią. To już na pewno nie będzie takie samo spotkanie jak to w fazie grupowej.
- Jest okazja zrewanżować się za pranie, które nam zrobiły. Teraz je wysuszymy i idziemy dalej! - zapowiada Parecki.
Półfinałowy mecz Polski z Holandią zaplanowany został na piątek na godz. 18.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Szwecja wyprowadza wojsko na ulice. "Żaden kraj w Europie nie jest w takiej sytuacji"
- Jaka będzie jesień? Sprawdź w naszym quizie, czy znasz jesienne przysłowia
- Jesienny trening mózgu dla bystrzaków. Czy rozwiążesz 12 zagadek? QUIZ
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!