Rozstawiona z numerem 7 Iga Świątek (WTA 9) była zdecydowaną faworytką w starciu z kwalifikantką Harriet Dart (WTA 123). Nasza najlepsza tenisistka mierzyła się z Brytyjką po raz pierwszy, na początku spotkania nie obyło się bez nerwowych zagrań i błędów. W trzecim gemie 25-latka przełamała nawet serwis Polki i prowadziła 2:1, a chwilę później po własnym serwisie 3:1.
Z czasem wszystko wróciło jednak do normy. Pierwszego seta Świątek wygrała 6:3, a w drugim nie oddała rywalce nawet gema. Ostatecznie rozprawiła się z rywalką w 72 minuty. Później tłumaczyła, że początkowe problemy były spowodowane oślepiającym słońcem.
Kolejną rywalką Świątek będzie Rebecca Peterson (WTA 82). Szwedka pokonała we wtorek 6:2, 6:3 reprezentantkę gospodarzy Darię Saville (WTA 426), szerzej znaną pod panieńskim nazwiskiem Gawriłowa, która przystąpiła do turnieju z dziką kartą.