Zaledwie kilka tygodni pozostało do ceremonii rozdania Amerykańskiej Nagrody Akademii Filmowej - tegorocznego Oscara. Gala odbędzie się 22 lutego 2015 r. Jednak ogłoszenie zestawu filmów, które uzyskają nominacje do tych zaszczytnych laurów, nastąpi wcześniej - już za tydzień.
Wszyscy już wiemy, że w kategorii filmów nieanglojęzycznych liczącym się pretendentem do oscarowej nominacji jest polski film Pawła Pawlikowskiego "Ida". Dzięki dystrybucji polskiego dzieła na amerykańskich ekranach, gdzie "Ida" została entuzjastycznie przyjęta zarówno przez publiczność, jak i przez krytyków, producenci mogli film ten zgłosić równocześnie do paru innych kategorii: najlepszego filmu, reżyserii, scenariusza, zdjęć, a także w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa. Zatem Agata Kulesza nie jest bez nadziei na aktorskiego Oscara. Jej ewentualnymi rywalkami będą najpewniej takie gwiazdy, jak Patricia Arquette, Keira Knightley, Julianne Moore, Emma Stone czy Laura Dern.
Na nominacje do Oscarów - oprócz "Idy" - wśród miłośników polskiego kina budzą dodatkowe apetyty jeszcze dwa filmy polskie. To krótkometrażowe, także już słynne, obsypane w świecie dziesiątkami nagród i wyróżnień prace Anety Kopacz "Joanna" oraz Tomasza Śliwińskiego "Nasza klątwa".
"Joanna" opowiada historię zmarłej dwa lata temu chorej na raka blogerki Joanny Sałygi, która postanowiła zapisywać dla potomności, a głównie dla synka Jasia, historię swojej walki z nowotworem. Chora opisywała, w cieniu zmagań, na blogu swoje powszednie doświadczenia, rejestrując przede wszystkim przeżycia z czasu spędzanego z synem.
Film "Nasza klątwa" to podobnie zapis zmagań z chorobą, bardzo rzadką. Dokument przedstawia dramatyczną sytuację czteroletniego dziecka, którego życie zagrożone jest tak zwaną Klątwą Ondyny (tak bywa określany zespół wrodzonej ośrodkowej hipowentylacji, CCHS). Choroba powoduje zatrzymanie u dziecka oddechu podczas snu i wymaga dożywotniego wspomagania czynności oddechowych za pomocą respiratora.
"Nasza klątwa" to, warto dodać, film dyplomowy gdynianina Tomasza Śliwińskiego, absolwenta wydziału reżyserii Warszawskiej Szkoły Filmowej. Film jest niezwykle osobistą wypowiedzią reżysera - twórca przedstawia bowiem własne dziecko, dotknięte tą nieuleczalną chorobą, z którą wraz z żoną mierzą się od chwili urodzenia potomka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?