Hulajnogi elektryczne. Nowe przepisy od 20.05.2021 r. Precyzują, gdzie i z jaką prędkością można jeździć po mieście

Hulajnogi, czy tzw. urządzenia transportu osobistego stały się na tyle popularne, że ich dalsze funkcjonowanie na marginesie kodeksu drogowego zaczęło być problematyczne zarówno dla użytkowników, jak i pozostałych uczestników ruchu. Na początku tego roku Sejm przegłosował nowelizację ustawy, która reguluje status hulajnóg elektrycznych, urządzeń transportu osobistego oraz tzw. urządzeń wspomagających ruch, podnosi je do rangi pojazdów oraz wyznacza szczegółowe zasady korzystania. Przepisy weszły w życie 20 maja.

– Cieszę się, że te urządzenia doczekały się zdefiniowania w prawie o ruchu drogowym oraz że powstały regulacje, które dają klarowny obraz praw i obowiązków użytkowników hulajnóg, deskorolek, wrotek i innych urządzeń transportu osobistego, także w kontekście ich ewentualnego egzekwowania przez policję – mówi Rafał Ziółkowski, przewodniczący Okręgowej Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego PZM w Gdańsku.

CZYTAJ TAKŻE: Na terenie Głównego Miasta w Gdańsku wprowadzone zostanie ograniczenie prędkości dla hulajnóg do 12 km/h

• Nowe zapisy wyszczególniają urządzenia wspomagające ruch, takie jak:

  • wrotki,
  • rolki,
  • deskorolki,
  • tradycyjne hulajnogi, którymi można poruszać się po chodnikach oraz drogach dla rowerów z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego.

• Drugą grupę stanowią urządzenia transportu osobistego, do których zaliczono:

  • deskorolki elektryczne,
  • urządzenia samobalansujące.

W ich przypadku również obowiązują zakazy poruszania się po jezdni, do tego w ustawie zapisano ograniczenie prędkości do 20 km/h.

Najbardziej restrykcyjne regulacje dotyczą hulajnóg elektrycznych:

• oprócz ograniczenia prędkości do 20 km/h,
• ustawodawca zakazał poruszania się po drodze dzieci w wieku do 10 lat, za wyjątkiem strefy zamieszkania oraz obecności osób dorosłych.

Użytkowników wszystkich urządzeń wymienionych w przepisach obowiązują zakazy:

• kierowania w stanie nietrzeźwości,
• przewożenia innych osób.

Eksperci analizujący przepisy wskazują również na mankamenty. Mają wątpliwości, czy w przypadku Gdańska regulację zawsze będą sprzyjać poprawie bezpieczeństwa. Od 20 maja użytkownicy hulajnóg elektrycznych mają obowiązek poruszania się po jezdni:

• w sytuacji braku drogi rowerowej,
• gdy ruch pojazdów odbywa się z dozwoloną prędkością nie większą niż 30 km/h.

W praktyce oznacza to, że każdy kto ukończył 10. rok życia, posiada kartę rowerową i zamierza pokonać np. zatłoczoną w godzinach szczytu ul. Gospody, ma obowiązek korzystania z drogi dla aut, a nie chodnika. Podobnie będzie w przypadku m.in. fragmentów ulic Leszczyńskich czy Krasickiego, na których nierzadko dochodzi do łamania obowiązujących przepisów. Dodatkowo, na tych odcinkach należy jechać hulajnogą z prędkością nie większą niż 20 km/h, bo tak stanowią nowe regulacje oraz zmieniać na przemian chodnik z jezdnią, w zależności od tego czy na danym odcinku mamy ograniczenie prędkości dla aut do 30 czy 50 km/h.

CZYTAJ TAKŻE: Podarowane hulajnogi mają promować ekologiczne formy transportu miejskiego wśród pomorskich urzędników

– Szkoda, że przepisy nie wzięły pod uwagę tego, że ulice, na których obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h, charakteryzują się zróżnicowanym natężeniem ruchu. Niestety, może odbić się to negatywnie na liczbie zdarzeń z użytkownikami hulajnóg – komentuje przewodniczący OKBRD PZM w Gdańsku.

– Przy tej okazji, warto zwrócić uwagę na kwestię zabezpieczenia uczestników ruchu drogowego. Motocykliści zobowiązani są do zakładania kasków, używania świateł oraz kierunkowskazów. A użytkownicy hulajnóg? Brakuje w kodeksie zapisów o obowiązku zabezpieczania głowy czy chociażby posiadania odblasków. Póki co jednak, nie obowiązują one także rowerzystów.

– Strefy ruchu uspokojonego z założenia są miejscami, gdzie w sposób bezpieczny powinien odbywać się ruch różnych użytkowników przestrzeni publicznej, w tym pieszych, rowerzystów, użytkowników hulajnóg czy kierujących samochodami – mówi Łukasz Kłos, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Podkreśla, że „podstawowym warunkiem osiągnięcia tego celu jest takie kształtowanie przestrzeni, by ograniczenie prędkości było stosowane, a słabsi użytkownicy ruchu drogowego byli szanowani.

– W Gdańsku strefy ograniczonej prędkości wprowadzane są od ponad 10 lat i przyczyniły się wydatnie do poprawy bezpieczeństwa drogowego. Stosując pewną analogię do ruchu hulajnóg, warto wiedzieć, że ryzyko wypadku dla korzystających z rowerów spadło w Gdańsku w ostatnich 10 latach o połowę i dalej pracujemy nad poprawą tych statystyk.

– Niestety, nowe przepisy nie są doskonałe, brakuje w nich między innymi możliwości dopuszczenia poruszania się hulajnogą w innych miejscach niż te, które określa ustawa, np. poprzez ustawienie tabliczki „nie dotyczy hulajnóg”, analogicznej do znaku C-16 – dodaje Łukasz Kłos.

CZYTAJ TAKŻE: Uwaga na nieuczciwe wypożyczalnie hulajnóg elektrycznych. „Wynajęłam hulajnogę na 10 minut, a poniosłam koszt ponad 300 zł”

Niezależnie od zapisów ustawowych, samorząd Gdańska zamierza wprowadzić dodatkowe regulacje obowiązujące osoby korzystające z hulajnóg. Wypracowano je w porozumieniu z pięcioma operatorami tych urządzeń na terenie miasta. Chodzi o ograniczenie maksymalnej prędkości do 12 km/h na obszarze Głównego Miasta, w obrębie dzielnicy Śródmieście, wraz z Wyspą Ołowianką i północną częścią Wyspy Spichrzów.

– Same przepisy to za mało. Potrzeba wzmożenia działań edukacyjnych, przede wszystkim w zakresie nauki koegzystencji użytkowników hulajnóg z pieszymi, tak aby nikt nie miał wątpliwości, że na na chodniku jest obowiązek ustępowania pierwszeństwa pieszym – dodaje Rafał Ziółkowski.

Za korzystanie podczas jazdy z telefonu, wymagające trzymania go w ręku, w PRD przewidziano mandat w wysokości 200 zł. Przewożenie innej osoby, zwierzęcia lub ładunku będzie karane mandatem 100-złotowym.