Hostel marzeń. ARTLOOP Festival w Sopocie już jutro

Grand Hostel - tak nazwana konstrukcja powstaje właśnie na placu Przyjaciół Sopotu. Wszyscy pytają: A co to takiego? Wyjaśnijmy zatem, bo hostel to taki nieco tańszy hotel. Tu też można będzie wynająć pokój?
W sopockim Grand Hostelu nie będzie można zamieszkać, ale będą tu pokoje, do których będzie można zajrzeć.

A co tam będzie ciekawego?
Każdy z tych pokoi zaprojektowany jest przez artystów, designerów bądź architektów. Na samej górze zaplanowałem taras widokowy, stąd będzie można podziwiać plac z innej niż zwykle perspektywy, z góry. Grand Hostel otworzy swoje podwoje na cztery dni. Będzie konstrukcją stworzoną po prostu z myślą o przyjemnym spędzeniu czasu, jednocześnie komentarzem do sposobów zagospodarowania miejskiej przestrzeni.

Czemu właściwie służy wędrówka po tych pokojach? Jakie jest jej znaczenie artystyczne?
To próba uzupełnienia placu Przyjaciół Sopotu. Z jednej strony pomysł na to, by zmienić urbanistykę tego miejsca, poprzez ustawienie na nim dużego obiektu, z drugiej strony stworzenie dodatkowego miejsca do przebywania w tej przestrzeni.
Będzie tu pokój zaprojektowany przez uznaną projektantkę Aleksandrę Wasilkowską. W pokoju Oli Wasilkowskiej pokażemy instalację o nazwie "Grand Hotel". Praca inspirowana jest reportażem z lat 80. Marcela Łozińskiego "Moje Miejsce" i jego rozmowami przeprowadzonymi z pracownikami słynnego sopockiego Grand Hotelu: palaczem, pokojową, portierem i dyrektorem. Film Wasilkowskiej to sekwencja przedmiotów, obrazów i spekulacji na temat przyszłości nadmorskiego hotelu, który po zalaniu miasta stał się dryfującą wyspą, społeczną utopią, pełną nieoczekiwanych relacji pomiędzy pracownikami i kuracjuszami.

Czym nas zaskoczy pokój na parterze?
Zaprezentuje się w nim grupa Kompott z Warszawy, która będzie tu drukować spersonalizowane pocztówki. Każdy, kto do nich zawita, będzie mógł sobie wybrać tło ze swoim ulubionym widokiem Sopotu, zostanie na tym tle sfotografowany, a pocztówka na miejscu wydrukowana i podarowana. Projektanci chcą sprawdzić, co ludziom się w Sopocie podoba, jakie punkty są im w kurorcie bliskie. Będzie też w Hostelu sauna dźwiękowa. Ale też inne ciekawe pomieszczenie, rodzaj siedziska, basenu bez wody. Wrażenie zanurzenia będzie uzyskane poprzez różne struktury materiału, na którym się usiądzie. Będzie bardziej miękko albo bardziej twardo. Natomiast sauna dźwiękowa to swego rodzaju izolatka. Usłyszymy tu tylko szum morza.

Dla tych, którym naturalnego szumu morza mało?
Dla tych, którzy chcą słyszeć jedynie to, którzy chcą się odciąć od innych dźwięków temu wrażeniu towarzyszących. Dobre miejsce na zebranie myśli, na marzenia.
Każdy, kto zdecyduje się wejść do sopockiego Grand Hostelu, stanie się, niechcący, uczestnikiem artystycznego projektu.
Postrzegam naszą akcję jako udział w formowaniu przestrzeni publicznej, bardziej rozbudowanej niż jest, wielowątkowej. Przestrzeni, dzięki której możemy więcej zobaczyć i lepiej odczytać miasto. Żałuję, że będziemy tu tak krótko. Plac Przyjaciół Sopotu jest dla mnie miejscem niewykorzystanym. W pewnym sensie - niedokończonym. Nasz projekt wynika z potrzeby wprowadzenia przygody w przestrzeń miasta, uświadomienia, że plac miejski może być czymś więcej niż tylko miejscem z ławkami i kawiarniami.

ARTLOOP FESTIVAL
To festiwal artystyczny odbywający się w dniach 6-9 września w Sopocie. W swoim założeniu ARTLOOP otwiera miasto na sztukę i sztukę na miasto, scalając/loopując wybrane przestrzenie w centrum Sopotu działaniami z zakresu sztuk wizualnych, designu i muzyki. Jest festiwalem skupionym na sztuce współczesnej, prezentowanej głównie w przestrzeni miasta - subiektywnie i sugestywnie przekształcanej przez artystów. Na różne sposoby - poprzez wystawy, koncerty, instalacje - ma odbiorców ze sztuką oswajać. Jest artystycznym laboratorium, które łączy młodą sztukę ze sztuką uznaną.