Mecz TKH - Energa Stoczniowiec był wyznaczony na drugą kolejkę, ale to właśnie od spotkania w Toruniu gdańszczanie rozpoczęli tegoroczny sezon. Początki dla młodego gdańskiego zespołu były trudne, a największym problemem był brak skuteczności. I choć Stoczniowiec był lepszy w pierwszych w tym sezonie derbach Pomorza, to jednak poległ w Toruniu 2:3.
- Brakuje nam zgrania, a młodym zawodnikom pewności siebie. Wierzę jednak, że to szybko minie - mówił Słowakiewicz, szkoleniowiec "Stoczni".
I miał rację, bo teraz - po rozegraniu 10 kolejek - sytuacja jest już nieco inna. Gdańszczanie zaczęli grać z meczu na mecz coraz lepiej, poprawili defensywę i, co ważne, wreszcie zaczęli strzelać bramki. To sprawiło, że z samego dołu ligowej tabeli przebili się na czwarte miejsce. Torunianie z kolei nie radzą sobie aż tak dobrze. Wprawdzie wygrana nad Stoczniowcem była dla nich bardzo cenna, ale w dziesięciu kolejkach zdołali zdobyć dziesięć punktów i są klasyfikowani na ósmej pozycji w Polskiej Lidze Hokeja. To świadczy o tym, że drugie w tym sezonie derby Pomorza będą wyglądały inaczej.
Energa Stoczniowiec w aktualnej formie z pewnością będzie faworytem dzisiejszego meczu. Zresztą gdańszczanie mają o co walczyć, bo Podhale Nowy Targ i GKS Jastrzębie napiera na gdański zespół, a z kolei drużyna trenera Słowiakiewicza traci tylko dwa punkty do zajmującego trzecie miejsce Zagłębia Sosnowiec. Gdańscy hokeiści absolutnie jednak nie mogą zlekceważyć swojego rywala z Torunia.
Derby to derby, a więc emocje i wola zwycięstwa jest jednak znacznie większa. Drużyna TKH przyjedzie nad morze pokazać, że to ona panuje na Pomorzu. Jeśli jednak Stoczniowiec potwierdzi swoje atuty z poprzednich meczów, to powinien dopisać kolejne punkty do swojego ligowego konta.
W niedzielę drużynę z Gdańska czeka teoretycznie jeszcze łatwiejsze zadanie, bo zagra w Sanoku z ostatnim w tabeli Ciarko KH. Rywale do tej pory zgromadzili na swoim koncie tylko cztery punkty.
Zawodnicy Stoczniowca z pewnością jednak pamiętają pierwszy mecz, który w hali Olivia wygrali zaledwie 3:2, trochę lekceważąc rywala. Trener Słowakiewicz dysponuje jednak lepszym zespołem i z pewnością kibice Stoczniowca, ale też sami zawodnicy, liczą na komplet punktów w dwóch najbliższych spotkaniach.
Z bramkarzem Stoczniowca Przemysławem Odrobnym rozmawia Waldemar Gabis
Z ekipą z Torunia już w tym sezonie przegraliście.
To był początek sezonu. Do drużyny trafiło wielu młodych zawodników i sami nie wiedzieliśmy, jak nasza gra będzie wyglądała.
Teraz jesteście zdecydowanie wyżej w tabeli niż TKH.
No i chyba lepiej gramy. Dziś na pewno jesteśmy faworytem i będziemy chcieli pokazać, że słusznie. Trener poprzestawiał trochę nasze piątki i to przyniosło efekt w postaci lepszej gry całej drużyny.
Czy taki Stoczniowiec będziemy oglądać już do końca sezonu?
Kibice będą oglądać jeszcze lepszy Stoczniowiec. Z każdym treningiem, z każdym dniem widać, że zgrywamy się coraz lepiej, a to oznacza, że forma rośnie. Najwyższa będzie w play off.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?