Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hodowla bydła: Prawdziwa rewolucja! Do oceny wartości hodowlanej wystarczy DNA

[email protected]
Dotąd ocena buhaja zależała od cech jego potomstwa
Dotąd ocena buhaja zależała od cech jego potomstwa Grzegorz Dembiński
Dotąd ocena wartości buhaja była możliwa dopiero, gdy znane były cechy jego potomstwa. Obecnie wystarczy zbadanie genomu.- To prawdziwa rewolucja - mówi Tomasz Goliński, dyrektor Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Poznaniu. - Taki sposób oceny stał się jednak możliwy dzięki postępowi w genetyce i rozwojowi technologii informatycznych.

Truizmem jest stwierdzenie, że na wyniki gospodarstwa prowadzącego produkcję mleka podstawowy wpływ ma jakość stada. Odpowiednio prowadzona hodowla ma wpływ nie tylko na samą mleczność, ale i szereg innych cech istotnych na co dzień.

- Wielkopolscy rolnicy zdają sobie z tego sprawę - twierdzi Goliński. - Obecnie 80-85 proc. krów mlecznychjest inseminowanych nasieniem starannie dobranych rozpłodników.

Polska ma własną bazę reproduktorów, uzupełnianą buhajami z importu. - Jesteśmy trzecim krajem w Europie pod względem wielkości stada bydła mlecznego i w tej sytuacji trudno sobie wyobrazić, byśmy nie mieli własnej hodowli. Choć faktycznie czujemy na co dzień, że jesteśmy bardzo łakomym rynkiem dla zagranicznych firm oferujących nasienie - podkreśla dyrektor WCHiRZ.

Obecność w ofercie także nasienia buhajów urodzonych we Francji czy Holandii gwarantuje różnorodność materiału genetycznego. Jeszcze do ubiegłego roku, aby buhaj mógł zostać dopuszczony do wykorzystania w rozrodzie na szerszą skalę, musiał dorobić się pewnej liczby potomstwa, które zostało poddane ocenie użytkowości mlecznej.

- To oznaczało od czterech do pięciu lat oczekiwania na wiarygodną ocenę wartości hodowlanej na podstawie badania genomu, można ją uzyskać zaraz po urodzeniu buhaja a więc do rozrodu trafiają osobniki znacznie młodsze- mówi Tomasz Goliński.

W praktyce oznacza to, że genom badanego buhaja jest badany sprawdzany w 58 tysiącach charakterystycznych miejsc (tak zwane SNP). Wynik zaś jest porównywany z danymi zgromadzonymi w bazie referencyjnej zawierającej jednocześnie wyniki badania SNP i informacje o użytkowości potomstwa zwierząt wcześniej ocenionych.

- Dzięki konsekwentnemu stosowaniu nasienia młodych buhajów ocenionych tą metodą można uzyskać znacznie szybciej postęp hodowlany. Nie ma jednak róży bez kolców - powtarzalność czyli wiarygodność uzyskanych wyników oceny wartości hodowlanej jest niższa (około 65%) niż w ocenie tradycyjnej na potomstwie (nawet 99%). Inaczej mówiąc, prawdopodobieństwo, że ojciec będzie przekazywał potomstwu konkretne, oczekiwane cechy jest niższe - wyjaśnia Tomasz Goliński.- Współpracującym z nami hodowcom proponujemy by dywersyfikowali ewentualne ryzyko wykorzystując w rozrodzie oferowane przez WCHiRZ "pakiety" młodych buhajów czyli grupy reproduktorów mogących zrealizować ten sam cel hodowlany np.: podniesienie produkcji, poprawę pokroju itp. - dodaje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hodowla bydła: Prawdziwa rewolucja! Do oceny wartości hodowlanej wystarczy DNA - Głos Wielkopolski

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki