Sprawa odbiła się głośnym echem w październiku ub. r. Wtedy anonimowa osoba poinformowała działaczy stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt o hodowli psów w gołębniku w centrum Gdańska. Psy miały być w złym stanie - chore i wychudzone.
Hodowca psów znowu stanie przed sądem
Dochodzenie prowadziła Prokuratura Gdańsk-Śródmieście. Sprawa została umorzona. - Nie można w działaniu Władysława Z. dopatrzeć się celowego i świadomego znęcania się nad psami. Zeznania świadków wskazują, iż w miarę możliwości starał się dbać o zwierzęta - czytamy w postanowieniu o umorzeniu, podpisanym przez prokuratora Michała Witkowskiego.
Psy na plaży? Nie wszędzie!
Z tą decyzją nie zgadzają się przedstawiciele Fundacji Dobrych Zwierząt, którzy brali udział w interwencji w hodowli. Czekają na wyznaczenie terminu rozprawy.
- Byłam zszokowana tym postanowieniem - mówi Marta Lichnerowicz, prezes fundacji. - Te zwierzęta były w tragicznym stanie, długo dochodziły do zdrowia. Staniemy przed sądem jeszcze raz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?