Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

HMŚ Sopot 2014. Patryk Dobek: Nasza bieżnia to moja nadzieja na dobry wynik [ROZMOWA]

Paweł Rogalski
Patryk Dobek
Patryk Dobek Przemek Świderski/dziennik bałtycki
Patryk Dobek z SKLA Sopot, wychowanek programu Energa Athletic Cup stanie przed szansą udziału w Halowych Mistrzostwach Świata.

- 46.99 na 400 m, czyli o 0.34 sekundy poprawiony rekord życiowy. Jak na pierwszy start po wyczerpującym zgrupowaniu - bardzo przyzwoity wynik.

- Uważam, że to rezultat znakomity. W moim przypadku pierwsze starty po obozie przygotowawczym zwykle były niesłychanie ciężkie, tym razem zdarzyło się zupełnie inaczej. Wynik tym bardziej wartościowy, że "nabiegany" w Spale - w hali o trudnej geometrii torów. Trochę mi zabrakło do minimum Polskiego Związku Lekkiej Atletyki (46.80 - przyp. red), ale jestem przekonany, że podczas Halowych Mistrzostw Polski w Sopocie uda mi się je wypełnić i zobaczymy się na Halowych Mistrzostwach Świata w Ergo Arenie.

- Gdyby rywale bardziej naciskali, to minimum mogłeś uzyskać już w Spale.

- Zgadza się. Zawodnik, który wpadł na metę za moimi plecami, stracił blisko sekundę. Właściwie od połowy dystansu nie czułem już na plecach oddechu rywali.

- Na jakie bieganie na dystansie 400 m stać Cię w hali w tym sezonie?

- Wydaje mi się, że jestem w stanie pobiec 46.50, może odrobinę szybciej. Mam nadzieję, że ta progresja wyniku przełoży się także na sztafetę i będę mógł drużynie dużo od siebie zaoferować.

- W kim upatrujesz najgroźniejszych rywali do walki o miejsce w składzie sztafety 4x400m na HMŚ w Sopocie?

- W rankingu krajowym jestem w tej chwili na trzeciej pozycji, za Rafałem Omelko i Jakubem Krzewiną, którzy, jak na razie, mają lepsze ode mnie rezultaty. Groźni będą też na pewno borykający się ostatnio z kontuzją Michał Pietrzak i Rafał Smoleń, który ma szczególne predyspozycje fizyczne do biegania w hali, nie skreślałbym ubiegłorocznego mistrza kraju, Grzegorza Sobińskiego. W sumie rywalizacja jest naprawdę spora - może się w niej liczyć grupa 10-12 zawodników.

- Jaka jest różnica między nawierzchnią spalską (do tej pory jedyną w kraju) i tą, po której będziecie biegać w Ergo Arenie?

- Kolosalna przewaga na korzyść bieżni sopockiej. Nasza jest elastyczna, posiada zdecydowanie lepiej wyprofilowane łuki, ułatwiające ich pokonywanie. W Spale rywalizujemy na tartanie, pod którym jest warstwa betonu, także geometria, uniemożliwiająca bieganie w rytmie, pozostawia wiele do życzenia. Czasem trzeba się mocno bronić, żeby nie wpaść na sąsiedni tor.

- Biegniesz w polskiej sztafecie 4x400 m i sięgasz po medal podczas Halowych Mistrzostw Świata w Sopocie, na oczach przyjaciół i rodziny… Kreślisz sobie takie wizje przed tą najważniejszą w tym roku imprezą halową?

- Oczywiście, i wierzę, że to się spełni. Ale przed sztafetami zaplanowano biegi indywidualne i w nich także, występując przed własną publicznością, nie mam zamiaru pełnić roli statysty.

- Dwukrotnie w oficjalnych zawodach pobiegłeś 400 m ppł, za każdym razem osiągając fenomenalne wyniki. W sezonie letnim przenosisz się na płotki?

- Wygląda na to, że podczas sierpniowych mistrzostw Europy w Zurychu wystartuję również na "płotkach". Współpracuję z trenerem Janem Widerą, byłym szkoleniowcem Marka Plawgo i wierzę, że zaowocuje to awansem nawet do finału tej konkurencji w Zurychu.

Halowe Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce Sopot 2014
GWIAZDY SPORTU, REKORDY, MEDALE, BILETY


Śledź HMŚ razem z nami!: WYNIKI, POLSCY ZAWODNICY, ZDJĘCIA I FILMY
Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki