Aż sześciu sportowców z Polski w miniony weekend wywalczyło minima na halowe mistrzostwa świata, które w dniach 7-9 marca odbędą się w Sopocie. W tym gronie jest Anna Rogowska.
32-letnia tyczkarka sprawiła niespodziankę. Przed kilkoma dniami Rogowska podczas mityngu w Sztokholmie wypadła wręcz fatalnie. Polka ani razu nie zdołała pokonać poprzeczki zawieszonej na wysokości 4,42 m. Tymczasem w belgijskiej Gandawie doświadczona zawodniczka spisała się po mistrzowsku.
Wytrzymała - jak sama ujęła - wojnę nerwów, bo z trudem pokonała 4,41 m. Później jednak udało jej się złapać dobry rytm, aż wreszcie doszła do wysokości 4,76 m, którą w trzeciej próbie przeskoczyła bez większych trudności. Tym samym tyczkarka SKLA Sopot wywalczyła minimum oraz posiada aktualnie najlepszy wynik na świecie.
Ciekawe, czy był to tylko jednorazowy przebłysk Rogowskiej, czy też jednak forma naszej tyczkarki rzeczywiście rośnie i w Ergo Arenie będzie w stanie włączyć się do walki o medal.
Podobnie jak Rogowska z dobrej strony zaprezentował się w Gandawie Dariusz Kuć. Sprinter SL WKS Zawisza Bydgoszcz zajął trzecie miejsce w biegu na 60 metrów. W finałowym starcie Kuć uzyskał czas 6,67 s, nieco lepiej wypadł w eliminacjach, kiedy potrzebował na pokonanie tego dystansu 6,65 s.
W Wiedniu po minimum pobiegła Justyna Święty. Podopieczna Aleksandra Matusińskiego, reprezentująca AZS AWF Katowice, z czasem 52,84 zwyciężyła bieg na 400 metrów. Po raz pierwszy w karierze 21-letnia zawodniczka pokonała ten dystans poniżej 53 sekund.
Na wysokim poziomie stał też mityng Polskiego Związku Lekkiej Atletyki w Spale. Aż trzech polskich sportowców na tych zawodach zdołało bowiem wypełnić minimum na halowe mistrzostwa świata. W prestiżowym czempionacie mają szansę wystartować Dominik Bochenek, Jakub Krzewina oraz Piotr Lisek. Sprinter SL WKS Zawisza Bydgoszcz z czasem 7,63 ustanowił rekord życiowy w biegu na 60 m przez płotki. Zawodnik WKS Śląska Wrocław przebiegł 400 metrów w czasie 46,65 s, zaś tyczkarz OSOT Szczecin pokonał poprzeczkę zawieszoną na 5,75 m.
Wcześniej minimum wywalczyła Kamila Lićwinko, która w ostatnich tygodniach jest w naprawdę wysokiej formie. 27-letnia zawodniczka ponownie pobiła rekord Polki. Już w styczniu skacząc 1,96 m ustanowiła halowy rekord. Tym razem Lićwinko pokonała poprzeczkę zawieszoną na wysokości 2 metrów. To najlepszy wynik w historii naszej lekkoatletyki (!) oraz drugi tegoroczny wynik na świecie.
Warto dodać, że w danej konkurencji Polskę może reprezentować dwóch sportowców. O tym, kto ostatecznie wystąpi w halowych mistrzostwach świata zadecydują halowe mistrzostwa Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
