Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

HMŚ Sopot 2014. Kamila Lićwinko i Justyna Kasprzycka w finale. Wielkie problemy Blanki Vlasic

ŁŻ, RR
.
. Przemyslaw Swiderski
Zarówno Kamila Lićwinko jak i Justyna Kasprzycka pokonały poprzeczkę zawieszoną na wysokości 1,95 m i tym samym awansowały do finału skoku wzwyż.

- Moje dzisiejsze skoki nie były dobre. Byłam zadowolona tylko z ostatniego na 1,95 m. Przed eliminacjami było nieco stresu, poza tym rano zawsze skacze się gorzej, niż wieczorem. W finale stres będzie już mniejszy. Nie czuję na sobie presji bycia faworytką, kandydatek do medali jest wiele - powiedziała po kwalifikacjach Kamila Lićwinko.

Warto zaznaczyć, że jeszcze nigdy w historii tej imprezy, w finale skoku wzwyż nie brały udziału dwie Polki.

- Już podczas mistrzostw Polski dobrze się nam tutaj skakało. Jestem pełna nadziei na finał. Mam nadzieję, że to skakanie będzie spokojniejsze, a ja będę bardziej pobudzona wieczorem. Jednak poranna godzina dała się we znaki - powiedziała z kolei Justyna Kasprzycka.

- Nie chciałabym kalkulować. Wiem, że 1,98 czy 2 metry są w moim zasięgu. To są wysokości, które mogą dać medal. Jeśli będę skakać prawidłowo, to jestem na to przygotowana - dodała Kasprzycka.

Ogromne problemy z awansem do finału miała natomiast Blanka Vlasic. Wielokrotna medalistka mistrzostw świata i halowych mistrzostw świata miała w kwalifikacjach sporo szczęścia. Zaliczyła wysokość 1,92 m i jej los leżał w rękach Nafissatou Thiam. Belgijka senegalskiego pochodzenia próbowała pokonać wysokość 1,95, ale finalnie ta sztuka jej się nie udała i ósme, ostatnie premiowane awansem miejsce, zajęła Vlasic.

Nie można jednak zapominać o tym, że Chorwatka wraca do "gry" po dłuższej przerwie.

- Dobrze jest wrócić po przerwie. W takim układzie czuję się niczym debiutantka. Jestem zadowolona, że jestem na mistrzostwach świata, że skaczę, że jestem zdrowa, i że jestem w finale. Zdecydowanie fajnie jest wrócić. To stresujące, ale po to przecież trenujemy, aby prezentować się przed dużą publicznością - wyjaśniła Vlasic.

- Chciałam skoczyć 1,95. Czułam się świetnie na samym początku kwalifikacji. Później było gorzej, czułam się jeszcze sennie i nie mogłam dać z siebie więcej. Sobotni finał będzie zupełnie nowym dniem (śmiech) - dodała.

Halowe Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce Sopot 2014
GWIAZDY SPORTU, REKORDY, MEDALE, BILETY


Śledź HMŚ razem z nami!: WYNIKI, POLSCY ZAWODNICY, ZDJĘCIA I FILMY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki