- Halowe mistrzostwa świata w Ergo Arenie były dla nas bardzo udane. Odnieśliśmy organizacyjny i sportowy sukces. Przedstawiciele IAAF otwarcie mówili o tym, że zawody były świetnie zorganizowane. Jestem z tego naprawdę dumny - cieszył się po zakończeniu sopockiej imprezy Jerzy Skucha, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Teraz najważniejsze jest to, by nie zaprzepaścić tego, co udało się już zbudować. Zgodnie ze starym powiedzeniem - trzeba kuć żelazo, póki gorące, czyli walczyć o kolejne imprezy lekkoatletyczne w Polsce. Prezes PZLA otwarcie mówi o tym, że marzą mu się mistrzostwa świata na otwartym stadionie w Polsce. Przedstawiciele naszego związku lekkoatletycznego składali już swoją aplikację dotyczącą organizacji imprezy tej rangi w 2015 roku. Ostatecznie jednak kandydatura Chorzowa przegrała prawo organizacji MŚ ze stolicą Chin - Pekinem. W odstawkę poszły też takie miasta jak Rio de Janeiro czy też Chicago. Mocno rozczarowani być jednak nie możemy. W Polsce bowiem w dalszym ciągu brakuje stadionu lekkoatletycznego z prawdziwego zdarzenia.
- Podczas HMŚ w Sopocie rozmawialiśmy z przedstawicielami IAAF o organizacji mistrzostw Europy na stadionie. Powiedzieli nam, że jeśli wybudujemy stadion lekkoatletyczny w Warszawie, to dostaniemy imprezę. Tego właśnie nam brakuje, a wbrew pozorom, to wcale nie byłby ogromny wydatek rzędu miliarda złotych. Potrzebowalibyśmy ok. 100 mln złotych - wyjawił prezes Skucha.
Przygotowanie gruntu pod organizację imprez takiej rangi na pewno wymagałoby zaangażowania polskiego rządu. Działacze PZLA nie zamierzają jednak załamywać rąk ani też pluskać się w morzu pochwał zebranych podczas HMŚ w Sopocie. Już teraz wiadomo, że Polska ubiega się o prawo organizacji kolejnych imprez.
- Złożyliśmy już aplikację na drużynowe i młodzieżowe mistrzostwa Europy, a także na Puchar Kontynentalny. Na pewno wszystkich tych imprez nie dostaniemy, ale liczymy na choćby jedną - przyznał prezes PZLA.
Niewykluczone również, że Polska będzie organizatorem halowych mistrzostw Europy w 2017 roku. Te miałyby się odbyć w Toruniu. Jak przyznał prezes Skucha, nikt nam nic nie obiecywał, jednak władze IAAF były przychylnie nastawione do tej idei.
Po HMŚ w Ergo Arenie w polskiej lekkoatletyce coś zatem drgnęło. Oby tylko słowa przerodziły się w czyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?