Sopocianka błysnęła podczas mityngu w belgijskiej Gandawie (pokonała poprzeczkę zawieszoną na wysokości 4,76 m). Można było to odebrać jako jednorazowy wybryk, ale w Doniecku Polka ponownie wypadła przyzwoicie. Co prawda wynik był gorszy (4,62), ale utwierdzający w przekonaniu, iż forma 32-letniej zawodniczki jest dobra.
Nic dziwnego, że z występem tyczkarki SKLA Sopot na halowych mistrzostwach świata są wiązane spore nadzieje. Polka w przeszłości kilkakrotnie dobrze spisywała się podczas halowych czempionatów. W 2011 roku została mistrzynią Europy, a rok wcześniej stanęła na najniższym stopniu podium. Wniosek nasuwa się jasny - Rogowska dobrze czuje się w zadaszonym obiekcie.
Kto będzie najgroźniejszą przeciwniczką Rogowskiej? Drugi wynik w tym roku na świecie należy do Brytyjki Holly Bleasdale (4,73). 22-letnia tyczkarka już dwa lata temu na mistrzostwach świata zdobyła brąz. Zresztą w tym sezonie widać u niej powtarzalność w skokach. Nie można lekceważyć Amerykanki Jennifer Suhr, która 8 lutego w hali w Bostonie uzyskał wynik 4,70 m. Groźna może być też Niemka Silke Spiegelburg. W Goeteborgu 6 lutego skoczyła 4,72 m.
W Sopocie nie wystąpi Jelena Isinbajewa, która triumfowała przed dwoma laty. Rosjanka, która zdominowała konkurencję i kilkakrotnie ustanawiała rekord świata, jest w ciąży. Isinbajewa tym samym w 2013 roku nie weźmie udziału w najważniejszych imprezach. Jak sama przyznała, priorytetem dla niej są igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro, które odbędą się w 2016 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
