Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historyczny krzyż na Westerplatte

Artur Górski
Czesław Nowak: Naprawiamy komunistyczną profanację
Czesław Nowak: Naprawiamy komunistyczną profanację Fot. Archiwum
Krzyż wrócił na mogiły żołnierzy, obrońców Westerplatte. To wypełnienie woli kpt. Franciszka Dąbrowskiego, jednego z dowódców obrony placówki w 1939 r. Na razie kamienny krzyż jest pusty. Czeka jeszcze na umieszczenie repliki Krzyża Orderu Virtuti Militari. Na wzgórzu ma też pojawić się tablica upamiętniająca wizytę Jana Pawła II na Westerplatte 12 czerwca 1987 roku.

- Mam nadzieję, że do beatyfikacji Ojca Świętego miasto z tym zdąży - mówi Czesław Nowak, inicjator przywrócenia krzyża, członek Stowarzyszenia "Godność", działacz portowej Solidarności i więzień stanu wojennego, który w latach 50. służył w strażnicy WOP na gdańskim Westerplatte.

Autorem projektu tablicy jest znany architekt Szczepan Baum. W ramach walki z Kościołem w 1962 decyzją władz PRL krzyż został usunięty i miał trafić na wysypisko śmieci. Jego miejsce zajął sowiecki czołg T-34. Kierowca ciężarówki, mimo ryzyka, zawiózł krzyż jednak na plebanię w Nowym Porcie, gdzie ukrył go ksiądz proboszcz Gustkowicz.

W sierpniu 1981 roku krzyż ukryty w krzewach bzu przy parafii w Nowym Porcie wrócił na żołnierskie mogiły. W obecności kilku tysięcy osób poświęcił go ksiądz biskup Lech Kaczmarek. Ówczesna propaganda wszczęła awanturę, że przysłania czołg T-34, a Solidarność prowadzi antyradziecką kampanię zmierzającą do usunięcia czołgu z cmentarza obrońców Westerplatte.
Tymczasem historycznie rzecz biorąc jego obecność w tym miejscu była nieuzasadniona. Po raz drugi ówczesne władze PRL usunęły krzyż w 1989 roku. Gdy przestawiano czołg w pobliże brzegu morskiego, przeniesiono też i krzyż o około 20 metrów, gdzie pozostał przez 21 kolejnych lat.

- Po latach czołg usunięto z żołnierskich mogił. Krzyż wrócił na Westerplatte, jednak wstydliwie, ustawiony z boku placu. Po latach starań naprawiamy komunistyczną profanację, jaką popełniono na żołnierskiej mogile - stwierdza Czesław Nowak. - To było dziwne, gdy religijne uroczystości na wojskowym cmentarzyku odbywały się plecami do krzyża.

- Planujemy poświęcenie krzyża po zakończeniu wszelkich prac. Nie będzie jednak wielkiej uroczystości jak ta z 1981 roku - dodaje ks. Wiesław Philip, proboszcz parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej z Nowego Portu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki