Historia Pruszcza i powiatu gdańskiego. Odkrywają mniej znane karty historii swojej małej ojczyzny |ZDJĘCIA

Trzecia część trylogii o historii Pruszcza Gdańskiego i powiatu gdańskiego, tak jak pozostałe części, również została wydana przez Fundację Bursztynowym Szlakiem i jest związana z działalnością charytatywną.

- Dziękuję wszystkim darczyńcom za wsparcie, za pomoc i za to, że możemy taką książkę przekazać w ręce czytelników - mówi Alicja Boruc, prezes Fundacji Bursztynowym Szlakiem z Pruszcza Gdańskiego. - Wrzucając darowiznę do naszych puszek, można stać się właścicielem tej książki, jak i poprzednich części. W tym roku cel nasz jest szczytny. Mała mieszkanka Straszyna - Gaja urodziła się z poważną wadą serca. Rodzice zbierają na pilną operację i wszystkie te nasze zbiórki z książek przeznaczymy na wsparcie leczenia tej dziewczynki, która dołączyła w tym roku do podopiecznych naszej fundacji. Puszki z książkami będą dostępne w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece w Pruszczu Gd. oraz w szkołach w Pruszczu, na Rotmance, w Straszynie i Borkowie.

CZYTAJ TAKŻE: 3-miesięczna Gaja ze Straszyna ma wadę serca. Trwa zbiórka na operację

Książka to praca zespołowa historyków i miłośników historii. Powstała pod redakcją Romana Ciesielskiego, poety, redaktora naczelnego Kwartalnika Artystyczno-Historycznego Neony-Tożsamość.

- Książka składa się z kilkudziesięciu rozdziałów, z których każdy opisuje inną opowieść dotyczącą historii powiatu gdańskiego. Jej autorami są: Kazimierz Babiński, Daniel Czerwiński, Dariusz Dolatowski, Bartosz Gondek, Tomasz Jagielski, Tadeusz Jałoszyński, Artur Jendrzejewski, Marek Kozłow, Marek Krawyciński, Krystyna i Stefan Malczewscy, Aleksander Pawelec, Barbara Wessalowska, Grażyna Weyna - mówi Roman Ciesielski, prowadzący spotkanie z czytelnikami w pruszczańskiej bibliotece oraz także jeden z autorów. - Ten tom obejmuje okres od 1945 roku do roku 1990.

Książka zaczyna się od wspomnień nieżyjącego już Aleksandra Pawelca, który w 1945 roku uczestniczył we wprowadzaniu polskiej władzy lokalnej. Daniel Czerwiński porusza tematy związane z sowiecką administracją Pruszcza i jak przebiegały kolejne wybory do sejmu, łącznie z tymi sfałszowanymi z 1947 roku.

- Jest tu również coś, co było charakterystyczne dla Pruszcza w latach 50. , czyli Pułk Lotnictwa Myśliwskiego i z bliższych czasów to to, jak 49. Pułk Śmigłowców Bojowych był inwigilowany przez Służby Bezpieczeństwa - dodaje Roman Ciesielski.

Zjawisko osadnictwa wojskowego po II wojnie i odbudowę kościoła w Suchym Dębie przybliża Tomasz Jagielski. Barbara Wessalowska, laureatka konkursu kronik, który odbywa się co roku w Trąbkach Wielkich, napisała i pokazała również na zdjęciach, kiedy powstała Ochotnicza Straż Pożarna w Sobowidzu. Dariusz Dolatowski pisze m.in. o życiu mieszkańców Mierzeszyna i jego ostatnim odkryciu - kowalu z Błotni. Pruszczanka Grażyna Weyna napisała wspomnienia na temat, czym było wysiedlanie przez UB w 1950 r. Marek Krawyciński przybliża, jak wyglądał strajk okupacyjny pracowników pruszczańskiej cukrowni, a Kazimierz Babiński, w jakich okolicznościach i gdzie powstawały medale upamiętniające 10. rocznicę masakry stoczniowców na Wybrzeżu w grudniu 1970 r.

- Artur Jendrzejewski z Bartoszem Gondkiem napisali rewelacyjny tekst o tym, co o mieście Pruszcz Gdański i lotnisku wiedziało CIA. Wspólnie z Markiem Kozłowem napisaliśmy, co ciekawego działo się w słynnym klubie „M-6” w Pruszczu - dodaje redaktor książki.

To tylko niektóre tematy poruszone w książce. Jak przyznają autorzy, jest ich jeszcze wiele.

- Ten tom jest tylko przyczynkiem do historii tych czasów, wymaga dalszej pracy historyków, pasjonatów. Mamy wiele obszarów nieporuszonych w tej książce. Myślę, że czwarty tom będzie nieunikniony - dodaje Roman Ciesielski.

- Powstaje coś, co ma wartość absolutnie ponad czasową - mówi Bartosz Gondek. - Nas kiedyś nie będzie, a ktoś, kto będzie badał historię tego powiatu, z pewnością sięgnie do tej pozycji.

Prace nad książką powstały w ścisłej współpracy z Fundacją Bursztynowym Szlakiem. Od pierwszego wydania przyjęto formułę pisania artykułów na zasadzie pytań i odpowiedzi, zaproponowaną przez jedną z autorek.

- To bardzo ciekawe. Chcieliśmy, by po te książki sięgnęli czytelnicy w różnych wieku. Chcieliśmy, żeby ta książka nie była taka typowo historyczna, żeby przyciągała też to młodsze pokolenie - młodzież i dzieci. Żeby zachęcała do przeczytania tego artykułu poprzez pytane, dlaczego tu i tu coś się działo - mówi Alicja Boruc, prezes Fundacji Bursztynowym Szlakiem. - I wydaje nam się, że to nam się udało.

- Książka jest napisana bardzo lekko i czyta się to bardzo przyjemnie. Można się z niej wielu rzeczy dowiedzieć - dodaje Daniel Czerwiński, historyk IPN oddział w Gdańsku. - Na pewno tematów na następną część nie zabraknie. Sam temat lotniska i tego, co tu się działo w okolicy z jednostką, jest to tak naprawdę temat-rzeka.