HIPOKRATES POMORZA 2019. Poznajcie liderów w województwie! Na kogo głosują pacjenci z Pomorza? Oto najlepsi, ale głosowanie trwa nadal!
- Na początku zaczynałem w głównej izbie przyjęć na AM w Gdańsku. Rok później przeniosłem się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w 7 Szpitalu Marynarki Wojennej - mówi Grzegorz Sobieraj. - Obecnie, po likwidacji Oddziału Ratunkowego, działam w ramach Izby Przyjęć. Tutaj panuje rodzinna atmosfera, wszyscy się dobrze znają i szanują. Oprócz tego pracuję także w SPZOZ Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku, a także w Comed sp. z o.o. Zespoły Zakładowego Ratownictwa Medycznego w grupie LOTOS.
Jak to się stało, że został ratownikiem?
- Kiedy wybierałem studia, akurat panował wyż demograficzny. Wszędzie było się trudno dostać - wspomina nasz rozmówca. - Próbowałem składać dokumenty na różne kierunki, między innymi na lekarski. Ostatecznie rozpocząłem naukę w ZSM w Gdyni, na wydziale Ratownik Medyczny. A następnie dostałem się na Ratownictwo na Akademii Medycznej w Gdańsku. Był to pierwszy rocznik dla tego kierunku. Byliśmy „prekursorami” ratownictwa medycznego w Gdańsku. Z mojego rocznika w zawodzie pracuje niezwykle wiele osób.
Ten zawód to ciężki kawałek chleba, szczególnie dla rodziny, ze względu na wymiar i czas poświęcony w weekendy i święta. Do pracy chodzę jednak z przyjemnością. Zawód ten ma wpisaną służbę innym, pomagasz tym, którzy tego potrzebują.
Żeby zagłosować, wyślij SMS
GDRM.4 na nr 72355