Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Herbalife Triathlon Gdynia 2013. Zwyciężył Wiktor Zjemcew z Ukrainy! [ZDJĘCIA]

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Przemek Świderski/ Dziennik Bałtycki
Ukrainiec Wiktor Zjemcew jako pierwszy przekroczył linię mety Herbalifie Triathlon Gdynia 2013. Jeden z głównych faworytów imprezy, mistrz świata z 2005 r., osiągnął czas 4 godz. 1 minuta i 59 sekund.

Tysiąc trzystu śmiałków, w tym aktorzy, prezenterzy telewizyjni i politycy, wystartowało w Herbalifie Triathlon Gdynia 2013. Była to największa impreza w historii tej dyscypliny sportu w Polsce, która na długo zapadnie w pamięć fanów. Zmagania oklaskiwały w Gdyni i Rumi tysiące kibiców.

- Doping był niesamowity - przyznała Maria Cześnik, olimpijka z Pekinu i Londynu, zwyciężczyni w kategorii kobiet. - Dziękuję fanom za tak liczne pojawienie się na trasie.

Zawodnicy ruszyli do boju o godz. 9, wskakując do Zatoki Gdańskiej na znak wystrzału armatniego z zacumowanego nieopodal skweru Kościuszki pokładu niszczyciela - muzeum ORP "Błyskawica". Do pokonania mieli dystans half-Ironmana, czyli 1,9 km pływania, 90 km jazdy na rowerze, na sam koniec półmaraton, który wiódł przez 21,1 km ulicami Śródmieścia Gdyni.

Od początku prym wiedli faworyci, w tym zawodnicy, mający na koncie medale mistrzostw świata i Europy oraz występy w igrzyskach olimpijskich. Jako pierwszy pokonał pływacką trasę i dotarł do strefy zmian na skwerze Kościuszki znakomity Węgier Csaba Kuttor. Olimpijczyk z Sydney i Pekinu podczas ścigania się na rowerach szybko dał się jednak dogonić rywalom, spośród których najgroźniejszy wydawał się Ukrainiec Wiktor Zjemcew. Ten legendarny, 40-letni już zawodnik, ma na koncie zwycięstwa w aż dziesięciu prestiżowych zawodach Ironman, jest także mistrzem świata w tej specjalności na dystansie długim z 2005 r. Zapowiadał on, iż do Gdyni przyjechał po zwycięstwo i złożonej obietnicy dotrzymał.

To właśnie ten wybitny sportowiec po czterech godzinach morderczej walki jako pierwszy zameldował się na mecie, wyznaczonej na zakończeniu skweru Kościuszki. Mimo wielkiego wysiłku, włożonego w rywalizację, był w dobrej formie, przybijał "piątki" z wiwatującą publicznością. Mistrzowi z Ukrainy nie udało się niestety złamać magicznej bariery czterech godzin, na co po cichu liczyli organizatorzy, bo wynik taki nie padł dotychczas w żadnych, triathlonowych zawodach, organizowanych w Polsce. Zabrakło niewiele. Ukrainiec osiągnął czas 4 godz. 1 minuta i 59 sekund.

- Trasa bardzo mi się podobała, jednak w ściganiu się na rowerze przeszkadzał dość silny wiatr - tłumaczył Wiktor Zjemcew.
Ten fakt, a także słoneczna pogoda, utrudniająca optymalne nawodnienie organizmu, uniemożliwił Ukraińcowi osiągnięcie lepszego rezultatu. Mimo tego Piotr Netter, dyrektor zawodów, był bardzo zadowolony.
- Wynik Zjemcewa to klasa światowa - podsumował Netter.

Drugi na mecie zameldował się kolejny Ukrainiec, Anton Błochin, walkę z faworytem próbował też podjąć Polak Mikołaj Luft. Zawodnik ten na trasie biegu zdołał nawet na chwilę objąć prowadzenie, co spotkało się z aplauzem polskich kibiców, ostatecznie jednak nie wytrzymał tempa, narzuconego przez Ukraińców.

Porażkę tą w pełni powetowały reprezentantki Polski, które w gdyńskich zawodach w komplecie zameldowały się na podium. Oprócz wcześniej wspomnianej Marii Cześnik jako druga i trzecia zawodniczka dobiegły do mety Ewa Komander i Ewa Bugdoł. Bugdoł przyznała, że trasa kosztowała ją wiele wysiłku.

- W trakcie biegu zaczęły łapać mnie skurcze - mówiła na mecie. - Walczyłam, aby ukończyć zawody. Na szczęście udało się.

Jak mordercza była to rywalizacja, pokazał przykład Macieja Kubiaka. Ten znany, polski triathlonista, który ukończył rywalizację blisko 20 minut za zwycięzcą, po minięciu linii mety padł z nóg, niczym porażony piorunem. Wstał po chwili tylko dzięki pomocy Piotra Nettera oraz obsługi technicznej. Zważywszy na to, tym większy szacunek należy się amatorom, którzy wczoraj w Gdyni porwali się na wielki wysiłek i pokonali własne słabości, dobiegając do mety. W gronie tym byli celebryci, politycy, ambasadorzy imprezy - Maciej Stuhr, Borys Szyc, Robert Rozmus i Piotr Kraśko - ponadto także m.in. Marcin Dorociński, Tomasz Karolak, Bartłomiej Topa, Waldemar Błaszczyk, Piotr Nowak, Sidney Polak, Maciej Dowbor, Marek Kacprzak, Iwona Guzowska czy Wojciech Olejniczak.

Jako pierwszy z nich w bardzo dobrym czasie 4.47,33 dotarł na skwer Kościuszki prezenter telewizyjny Maciej Dowbor. Mimo tego nie było on do końca zadowolony ze swojego występu. Dowbor przed biegiem zapowiadał, że postara się poprawić rekord życiowy, jego celem było złamanie bariery 4 godzin i 40 minut.

- Nie rezygnuję jednak z tego celu, liczę, że uda się to przy okazji kolejnych zawodów - mówił prezenter.

Znakomite miejsce na początku drugiej dwudziestki wśród uczestników, którzy ukończyli 50 lat, zajął też Robert Rozmus, ambasador imprezy. Osiągnął on rezultat 5 godzin i 13 minut. Znany aktor przyznał, że występ w gdyńskim triathlonie był jedną z największych przygód w jego życiu. Ma on zamiar brać udział w kolejnych, takich zawodach.

Kilku celebrytów pokonywało linię mety pod rękę z dziećmi. Tak było w przypadku Borysa Szyca, który z wynikiem 6.58,14 zajął 953 miejsce.

- Dajcie mi chwilę spokoju - powiedział zmęczony aktor po dotarciu na skwer Kościuszki. Kiedy już ochłonął, przyznał, że zmierzenie się z wyzwaniem, jakim jest pokonanie trasy half-Ironmana, przyniosło mu wielką satysfakcję. Ponad dziesięć minut za Szycem na metę dotarł Tomasz Karolak, także w towarzystwie córeczki. Aktorzy natychmiast padli sobie w ramiona, gratulując ukończenia zawodów.

Trasę pokonał też Grzegorz Haftarczyk, wiceprezes wydawnictwa Polskapresse, właściciela "Dziennika Bałtyckiego" Osiągnął on czas nieco ponad 6 godzin i 31 min. Do zawodów przygotowywał się od lutego.

- Impreza była fantastyczna, kibice cały czas nas gorąco dopingowali - mówi Grzegorz Haftarczyk. - Jestem szczęśliwy, że wystartowałem w Gdyni i udało się dotrzeć do mety. Najtrudniejszych momentów doświadczyłem podczas jazdy rowerem, bowiem wiał nam w twarz bardzo silny wiatr.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki