Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hel. Radny i burmistrz wystawieni na aukcję. Zysk z licytacji otrzyma chora mieszkanka miasta

Piotr Niemkiewicz, Roman Kościelniak
Czy garść monet wystarczy, by na jeden dzień kupić sobie przewodniczącego Marka Chronia?
Czy garść monet wystarczy, by na jeden dzień kupić sobie przewodniczącego Marka Chronia? Piotr Niemkiewicz
Pechową sobotę - bo wypadającą 13 lipca - dwaj helscy samorządowcy: przewodniczący rady Marek Chroń i burmistrz Mirosław Wądołowski - zapamiętają długo. Tego dnia zostaną sprzedani na aukcji. Akcja ma przynieść sporo pieniędzy, by pomóc mieszkance Helu.

- Pomysł jest prosty: można nas kupić na jeden dzień i w nagrodę za podarowane pieniądze zlecić nam jakieś zajęcia - wyjaśnia Marek Chroń, helski radny i samorządowiec. - Jakie? To już zadanie dla zwycięzcy, bo sam nie chciałbym podpowiadać.

Osoba, która podczas plenerowej imprezy na bulwarze Nadmorskim zaoferuje najwięcej kasy za przewodniczącego będzie mogła przez jeden dzień niemal swobodnie nim rozporządzać. I zlecić mu np. wypielenie ogródka, posprzątanie którejś z ulic czy artystyczny występ na scenie, skok do zatoki albo przebieżkę w stroju sportowym Borata po plaży...

- Jak sobie pomyślę, co ludzie dla rozrywki mogą dla nas wymyślić... - samorządowiec szeroko się uśmiecha. - Ale cel uświęca środki!
Zlicytowany burmistrz też nie będzie miał lekko. Jeśli kupi go mieszkaniec, to na jeden dzień włodarz odda mu swoje stanowisko, gabinet i władzę nad miastem na początku Polski. Jeśli kasą sypnie turysta - to Mirosław Wądołowski np. zaprosi go na pyszny posiłek do jednej z wielu urokliwych miejscowych knajpek.

- Na razie to jeszcze płynna koncepcja, więc zadania burmistrza mogą się zmienić, ale na pewno będą intrygujące i warte pieniędzy, które pojawią się na aukcji - zapewnia Marek Chroń.

Akcja już nabiera rozpędu. Na facebookowy profil Marka Chronia sygnały i komentarze płyną z całej Polski.

Licytacja będzie tylko częścią większego przedsięwzięcia. W sobotę na bulwarze Nadmorskim akcję rejestracji potencjalnych dawców szpiku kostnego przeprowadzi DKMS Polska. A helanie będą kontynuowali swoją zbiórkę pieniędzy na zakup protezy nogi dla Gabrieli Kołodziejskiej, pracownicy wojskowego szpitala. To dla niej właśnie wymyślono akcję "Pantofelek", której częścią będzie licytacja samorządowców.

- Mamy już około pięciu tysięcy złotych, a na dobrą protezę potrzeba ze trzy razy tyle - zauważa Marek Chroń. - Dla nas każda wpłata jest ważna, każdy pomysł dobry, więc już dziś serdecznie zapraszamy: zlicytujcie nas!

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki