Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hanna Zych-Cisoń: Dyrektor Krystyna Grzenia nie miała wizji szpitala [ROZMOWA]

rozm. Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
G.Mehring/archiwum DB
Z Hanną Zych-Cisoń, wicemarszałkiem województwa pomorskiego odpowiedzialnym za służbę zdrowia, rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz.

Krystyna Grzenia była złym dyrektorem szpitala na Zaspie?
Była dobrym dyrektorem, natomiast dzisiejsze czasy wymagają innego spojrzenia na szpital.

Została odwołana, bo była niepokorna?
Miała inną wizję dla szpitala i raczej pesymistyczną ocenę jego możliwości, a intencją właściciela, czyli samorządu województwa pomorskiego, jest rozwijanie tego szpitala dla dobra pacjentów.

Dyrektor Grzenia nie chciała rozwijać go dla dobra pacjentów?
Myślę, że była zaangażowana w wiele projektów ogólnych i po prostu zabrakło jej już sił, by stworzyć strategię dalszego rozwoju szpitala w uwarunkowaniach zewnętrznych, dyktowanych aktualnie przez NFZ. Dyrektor Grzenia chciała czekać, aż staną się one dla szpitali bardziej korzystne, aż NFZ zmieni swoją politykę

W odczuciu pracowników, Zaspa jest najbardziej zaniedbanym szpitalem marszałkowskim. Od lat nie może się doczekać dotacji z budżetu samorządu na remont bloku operacyjnego, oddziału laryngologii, okulistyki, dokończenie nadbudowanego piętra.
Te spostrzeżenia pracowników są słuszne, my też chcemy, by blok operacyjny, laryngologia czy okulistyka zostały jak najszybciej wyremontowane. Zdajemy sobie sprawę, że powstała ogromna przepaść między szpitalem na Zaspie a na przykład Pomorskim Centrum Traumatologii. Ale jednocześnie chcę powiedzieć, że od 2005 roku przekazaliśmy placówce na Zaspie 12,6 miliona złotych na inwestycje, między innymi na SOR, oddział rehabilitacji i na zakupy sprzętu medycznego. Samorząd przekazał też szpitalowi na termomodernizację obiektów szpitala 7,6 miliona złotych i pozyskał dla niego 8 milionów złotych ze środków unijnych.

Przy 100 mln złotych na inwestycje dla Pomorskiego Centrum Traumatologii to kwota raczej skromna?
Musieliśmy dokończyć tam inwestycję, która miała już swoją wieloletnią historię. Po drodze był jeszcze szpital w Słupsku, potem Kościerzyna, na której ratowanie samorząd przeznaczył 45 milionów złotych. Tłumaczyłam dyrektor Grzeni, że mam z tego powodu uczucie dyskomfortu, stąd nasza zgoda na dobudowę w szpitalu piętra w związku z jego termomodernizacją. Miała ona poprawić między innymi warunki pracy poradni gastroenterologicznej, która jednak od 1 lipca tego roku utraciła kontrakt z NFZ. Przy tej okazji warto podkreślić, że szpital stracił w ostatnim konkursie NFZ aż sześć poradni. Wygrały inne podmioty, które po prostu lepiej przygotowały oferty.
Według dyrektor Grzeni, jej argumenty, wskazujące na ryzyko dla szpitala związane z przekształceniem w spółkę, nie znajdowały zrozumienia w marszałkowskim zespole ds. przekształceń. A tak na marginesie - czy są w niej jacyś eksperci od systemu ochrony zdrowia?
Zespół ds. przekształceń został powołany dwa i pół roku temu, gdy przygotowywaliśmy się do rozpoczęcia tego procesu. Uznaliśmy, że najlepiej będzie, jak przeprowadzimy je własnymi siłami, nie korzystając z firm zewnętrznych, by nie ponosić dodatkowych kosztów. Najistotniejsze jest jednak to, że pochylamy się indywidualnie nad każdym ze szpitali i nie robimy przekształceń według jednego schematu. W tym zespole są pracownicy różnych departamentów urzędu: zdrowia, finansów, majątku, rozwoju gospodarczego, radcy prawni itp. Członkowie tego zespołu przeszli też specjalne przeszkolenie, mają za sobą sześć przekształceń. W najbliższy poniedziałek zostanie notarialnie przypieczętowana spółka PCT.

Start PCT będzie łatwy, bo ten szpital ma supernowoczesny blok operacyjny. A jakie są argumenty za spółką dla szpitala na Zaspie?
Po pierwsze, ustawa o działalności leczniczej wyraźnie mówi, że tylko do końca tego roku można uzyskać w jej ramach dotację na spłatę zobowiązań SP ZOZ. W przypadku Zaspy to blisko 8 mln zł. Na dziś szpital ten ma zobowiązania wymagalne rzędu 10 mln zł.

Ale z tych 8 mln zł nie można ich spłacić, bo zabraniają tego przepisy.
Są to jednak wymierne pieniądze do wykorzystania przez szpital.

Czy pozyskanie tych 8 milionów złotych poprawi bieżącą sytuację finansową szpitala?

Mam nadzieję, że tak, bo będzie mu łatwiej pozyskać bankowy kredyt na spłatę tych wymagalnych zobowiązań.

Szpital już by go uzyskał, gdyby Urząd Marszałkowski zechciał mu go poręczyć...
Na takie poręczenie zgodę powinien wydać Zarząd Województwa, tymczasem dyrektor Grzenia podjęła taką decyzję samowolnie. Musiała się potem z tego tłumaczyć.

Jakie są jeszcze argumenty za spółką, oprócz tych 8 milionów złotych?
W związku z utratą przez szpital wielu kontraktów z dniem 1 lipca br. jego sytuacja finansowa będzie się pogarszać, grozi mu utrata płynności finansowej, jeśli zrezygnujemy z przekształcenia go w spółkę. Przewidujemy, że szpital zakończy rok ze stratą rzędu 11 milionów złotych, a minimum na poziomie 7,5 miliona złotych. W 2014 - ponad 19 milionów złotych, w optymistycznej wersji - 9,5 miliona złotych. Nie możemy czekać aż cały rok z założonymi rękami. Potrzebny jest dobry plan dla tego szpitala na przyszłość w tym trudnym otoczeniu.

Urząd Marszałkowski ma taką wizję dla szpitala?

To dyrektor szpitala powinien taką strategię nam zaprezentować. Pani dyrektor Grzenia oznajmiła nam, że nie jest w stanie w obecnej sytuacji szpitala, po stracie tylu kontraktów, przedstawić nam takiego planu. W swoim biznesplanie pani dyrektor zaznaczyła, że aby obniżyć koszty funkcjonowania szpitala, powinna zwolnić 90 pracowników. Ani ona tego nie chce, ani my, stąd poszukiwanie innych, korzystnych dla szpitala rozwiązań.
Jakim cudem szpital, który dzisiaj ma problemy finansowe, w formie spółki będzie się bilansował, spłacał długi i jeszcze stać go będzie na remonty?
Spółka jest narzędziem zarządczym XXI w., która daje jej prezesowi możliwość podejmowania szybkich decyzji. Formuła spółki ułatwia też nadzór nad finansami szpitala. Ale cudów nie będzie, szpital czeka ciężka praca.

A co się stanie, jak szpitalna spółka popadnie jednak w długi? To krok w kierunku likwidacji szpitala.
Gdyby do tego doszło, w co wątpię, logiczne byłoby, by samorząd ją dokapitalizował. To lepszy wariant niż nierobienie nic i przyglądanie się, jak się stacza w przepaść. Chcemy, by ten szpital, podkreślam - strategiczny dla samorządu województwa - nadal funkcjonował.

Wśród kandydatów na następcę dyrektor Grzeni wymieniana jest między innymi była szefowa pomorskiego NFZ Barbara Kawińska, bo świetnie przygotowałaby go do walki o kontrakty, która czeka szpitale w 2015 roku.
No, może trzeba wziąć to pod uwagę. Obecnie szpital na Zaspie ma na miejscu trzech zastępców dyrektora. W przyszły wtorek zarząd zdecyduje, komu powierzyć dotychczasowe obowiązki dyrektor Grzeni.

Jeszcze jedno - czy onkologię też chcecie przekształcić w spółki? Mam na myśli Szpital im. PCK w Gdyni Redłowie i Wojewódzkie Centrum Onkologii?
W przyszłym tygodniu zespół ds. przekształceń zajmie się Redłowem. WCO ma dobrą sytuację finansową, w przypadku tej placówki nie mamy więc podstaw, by się ubiegać o dotację z budżetu państwa.

I ostatnie pytanie - czy czytała Pani komentarze internautów pod naszym artykułem o odwołaniu dyrektor Grzeni?
Nie czytałam, ale domyślam się, że nie są one pochlebne. Ludzie mają prawo mieć wątpliwość co do szpitalnych spółek. Osobiście jestem zwolenniczką rozmowy i spotykania się w połowie drogi.

W przypadku dyrektor Grzeni się to jednak nie udało? Warto zacytować wpis internauty: "wyborcy nie przebaczą władzom tego, że handlują ich życiem i zdrowiem".
Trudno się z tym stwierdzeniem zgodzić. Przekształcamy szpitale, by pacjenci mogli się czuć bezpiecznie, a pracownicy zachowali pracę. Pacjent, który przychodzi do jednego z już przekształconych szpitali marszałkowskich, nawet nie wie, że jest on spółką.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki