Przed dwoma laty w Stambule tylko jeden Polak zdołał stanąć na podium - Tomasz Majewski, który zajął trzecie miejsce. Z pewnością po tamtym występie pozostał spory niedosyt.
Cztery lata temu po brązowe medale sięgnęli Adam Kszczot i Anna Rogowska. Z całą trójką wiązane są nadzieje także podczas czempionatu w Sopocie.
Nasi reprezentanci najlepiej wypadli podczas mistrzostw w japońskim Maebashi. Polska zajęła wtedy wysokie ósme miejsce w klasyfikacji medalowej z dorobkiem 5 medali (złoty, dwa srebrne i dwa brązowe). Jeśli jednak wziąć pod uwagę liczbę krążków, to biało-czerwonych wyprzedziły tylko światowe potęgi lekkoatletyki - Stany Zjednoczone, Rosja, Niemcy, zaś tyle samo medali uzbierała Wielka Brytania.
Złoto wywalczył wówczas Sebastian Chmara. Nasz wieloboista stoczył pasjonującą walkę z Estończykiem Erki Noolem, którego wyprzedził ostatecznie o 12 punktów. To był pierwszy Polak, który w halowych mistrzostwach świata zdołał stanąć na najwyższym stopniu podium.
Później jego wyczyn powtórzyła jedynie sztafeta sprinterska 4x400 metrów w składzie: Piotr Rysiukiewicz, Piotr Haczek, Jacek Bocian i Robert Maćkowiak. Biało-czerwoni triumfowali w 2001 roku, wyprzedzając w finale Rosjan oraz Jamajczyków. To był wielki sukces.
Od tamtej pory Polacy w najlepszym przypadku zdobywali wicemistrzostwo świata. Najgorzej wypadli w mistrzostwach w Budapeszcie, które rozegrano 10 lat temu. Wówczas nasi reprezentanci ani razu nie zdołali stanąć na podium, za to aż trzykrotnie zajmowaliśmy najgorsze miejsca dla sportowca - czwarte.
Wcześniej taka sytuacja (brak medalu na halowych mistrzostwach świata) miała miejsce trzykrotnie. W 1987 i 1989 roku, czyli w pierwszych dwóch imprezach tej rangi, oraz w 1995 roku. Tyle że nasza kadra wówczas nie była tak szeroka i wypełniona zawodnikami z wysokiej półki. To zasadnicza różnica.
Całkiem nieźle, jak na nasze możliwości, wypadliśmy podczas zmagań w Moskwie. W 2006 roku zdobyliśmy trzy medale - dwa srebrne oraz brązowy. Polacy zostali wicemistrzami świata w sztafecie 4x400 metrów, ustępując miejsca tylko będącym poza zasięgiem rywali Amerykanom. Biało-czerwoni wystąpili wtedy w składzie Daniel Dąbrowski, Marcin Marciniszyn, Rafał Wieruszewski i Piotr Klimczak. Drugie miejsce zajęła również Rogowska. Tyczkarka SKLA Sopot musiała uznać wyższość tylko Rosjanki Jeleny Isinbajewej. Po brąz sięgnęła Lidia Chojecka w biegu na 3000 metrów.
Dwa lata później, w hiszpańskiej Walencji, uzbieraliśmy dwa brązowe krążki. Na najniższym stopniu podium stanęli Monika Pyrek w skoku o tyczce oraz Tomasz Majewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?