- Super! Sebastian poradził sobie naprawdę świetnie! A wie Pan, dlaczego? Ponieważ miał tremę. Nie ma znaczenia, czy ktoś jest sportowcem, dziennikarzem, czy aktorem. Jeśli wykonuje swoją pracę i nie czuje żadnego napięcia, powinien złożyć dyplom, zakończyć karierę. To nie miałoby już żadnego sensu - mówi w rozmowie z serwisem laczynaspilka.pl, Marzena Kipiel-Sztuka.
Serialowa Halinka Kiepska przyznała otwarcie, że Mila jest sympatycznym, normalnym człowiekiem, który nie chodzi z głową w chmurach.
- Sebastian ujął mnie przede wszystkim urokiem osobistym. Tym, że na plan nie przyszedł gość z bąblem w nosie, zadufany w sobie, "Kto to ja jestem". On się naprawdę trząsł. Powiedział nawet, że będzie do końca życia kopał piłkę i przeładowywał węgiel, byle już więcej nie grać w filmie - zdradziła Marzena Kipiel-Sztuka.
Aktorka nie ma wątpliwości, że Sebastian Mila mógłby w przyszłości zmienić profesję i zostać zawodowym aktorem. Na to jednak się nie zanosi.
- Pewnie, że tak! Tylko Sebastian już zapowiedział, że nie chce grać. Wyznał, że to trudne i bardzo go stresuje. Odpowiedziałam: "Człowieku, a walnąć gola Niemcom, to nie jest trudne?!" - zakończyła.
Źródło:www.laczynaspilka.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?