Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hala targowa w Gdyni. Urzędnicy postraszyli dzierżawce sądem

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Podziemiami zabytkowego gmachu hali targowej będzie teraz zarządzać nie MHT, a urzędnicy, jednak kupcy nie mają się czego obawiać. Miasto podpisze nowe umowy najmu z handlowcami
Podziemiami zabytkowego gmachu hali targowej będzie teraz zarządzać nie MHT, a urzędnicy, jednak kupcy nie mają się czego obawiać. Miasto podpisze nowe umowy najmu z handlowcami T.Bołt
Urzędnicy postraszyli sądem i dzierżawca opuścił halę targową w Gdyni. Zwolnienie pomieszczeń przez MHT nie oznacza jednak, iż jeden z najgłośniejszych konfliktów w ostatnich latach w mieście skończył się definitywnie.

Dokumenty przekazania obiektu podpisano ostatniego dnia 2013 r. Aby doprowadzić do takiej sytuacji, przedstawiciele gdyńskiego magistratu postawili sprawę na ostrzu noża, strasząc reprezentantów spółki MHT sądem, a nawet wizytą komornika. Wszystko dlatego, iż najemca nie spłacał zadłużenia, które narosło do ponad 1 miliona zł, a głosy oburzenia formułowali radni miasta, nadzorujący pracę urzędników.

- Podpisaliśmy z MHT porozumienie w sprawie uregulowania zobowiązań w ratach - mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni. - Ustaleń tych spółka jednak nie dotrzymała, co poskutkowało automatycznym rozwiązaniem umowy najmu.

Urzędnicy pod koniec ubiegłego roku wysłali do MHT dwa wezwania do opuszczenia pomieszczeń podziemia hali, z datami 29 listopada i 12 grudnia. Żaden z tych terminów nie został dotrzymany. W związku z tym zarządzeniem prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka miejscy urzędnicy zostali upoważnieni do wystąpienia przeciwko MHT na drogę sądową. Dopiero po tej decyzji najemca podziemia hali je zwolnił.

Rozliczeniom między gminą a dzierżawcą obiektu, już od drugiej połowy 2012 r., bacznie przyglądali się radni z komisji rewizyjnej Rady Miasta Gdyni, poświęcając temu tematowi kilka posiedzeń i analizując setki stron dokumentacji. Jeszcze wcześniej z wizytą w zabytkowym gmachu przy ul. Wójta Radtkego pojawili się pracownicy Najwyższej Izby Kontroli, sygnalizując uchybienia we współpracy na linii miasto - MHT.

Na raport NIK powoływali się też radni opozycji, domagając się wyjaśnień od gdyńskich włodarzy. Zwracali uwagę, iż urzędnicy odstępowali w ubiegłych latach od egzekwowania wymagalnych zobowiązań spółki wobec miasta, co doprowadziło do ich częściowego przedawnienia. Lawina podejrzeń gęstniała, tym bardziej że spółką MHT zarządzał Eugeniusz Łucyk, ojciec Marka Łucyka, byłego radnego Gdyni, obecnie dyrektora Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, bliskiego współpracownika Wojciecha Szczurka. Koligacje te miały - zdaniem niektórych obserwatorów konfliktu - powodować, iż urzędnicy przymykali oko na postępowanie najemcy. Przedstawiciele władz Gdyni dementowali jednak podobne informacje, nazywając je insynuacjami.

Zwolnienie pomieszczeń hali przez MHT nie oznacza jednak, iż jeden z najgłośniejszych konfliktów w ostatnich latach w mieście skończył się definitywnie. Prezes MHT domaga się jeszcze od gminy zwrotu 5 mln zł nakładów remontowych w budynek przy ul. Wójta Radtkego.

- Sprawa ta zakończy się prawdopodobnie w sądzie - ocenia Eugeniusz Łucyk.
Tomasz Banel przyznaje, iż MHT poniosły nakłady inwestycyjne w należący do miasta budynek. Tyle tylko, że spółka nie dysponuje pozwoleniami na budowę, protokołami odbioru, fakturami i księgami rachunkowymi. Na dodatek wygasło porozumienie między miastem a MHT, dotyczące spłaty długów, a jego realizacja była jednym z warunków zwrotu nakładów.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki