- Szczerze mówiąc, dla mnie jest to mecz jak każdy inny i nie ma żadnych podtekstów. Wychodzimy na boisku i po prostu dajemy z siebie wszystko. Może tylko odrobinę większa frajda, że przyjedzie paru kolegów i będę miał okazję zagrać przeciwko nim - powiedział dla oficjalnej strony klubowej Grzegorz Wojdyga.
W minionym sezonie zawodnik w barwach Górnika pojawiał się jednak tylko w rundzie jesiennej. Jak sam przyznaje, wpływ na to po części miał szkoleniowiec.
- Złapałem kontuzję pod koniec rundy jesiennej. Później ciągnęła się za mną przez cały okres przygotowawczy. To była jednak decyzja poprzedniego trenera, który nie do końca widział mnie w zespole. Miał takie prawo i nie ma co się więcej nad tym rozwodzić - wyjaśnił Wojdyga.
Zawodnik odniósł się również bezpośrednio do najbliższego pojedynku z ekipą z Łęcznej.
- Szczerze mówiąc Górnik ma personalnie bardzo dobrych zawodników. Na pewno trzeba będzie uważać na Sebastiana Szałachowskiego. Nie wiem, czy będzie grał Łukasz Zwoliński. Jest Nowak, Nikitović, dobrze w bramce sprawuje się Prusak. Moim zdaniem, to naprawdę dobry zespół, ale my musimy się koncentrować na sobie - dodał.
Źródło:www.mkschojniczanka.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?