Poprzedni sezon był dla Surmacza dość nietypowy. Zaczynał go w Treflu Sopot, jednej z najgorszych drużyn Tauron Basket Ligi. Tam nie radził sobie zbyt dobrze i dość szybko, bo już w grudniu, zrezygnowano z jego usług. Po kilku tygodniach podpisał kontrakt z Energą Czarnymi Słupsk, zespołem walczącym o ligowe podium.
Teoretycznie w znacznie lepszym klubie powinien radzić sobie gorzej. Tymczasem w jego przypadku było zupełnie na odwrót. Nie stał się może gwiazdą drużyny, ale na pewno zasłużył na miano ważnego zawodnika. Dobrze wywiązywał się ze swoich zadań, w 16 z 28 spotkań pojawiając się w pierwszym składzie i zdobywając średnio 6,6 punktu i 4,4 zbiórki. Udany sezon zwieńczył brązowym medalem, pierwszym w swojej karierze.
- W TBL nie miałem wcześniej okazji grać o medale. Zdobyłem jedynie Puchar Polski. Dla mnie to wyjątkowy moment. W końcu doczekałem się medalu. Na długo to zapamiętam - mówił wówczas.
Zaraz po zakończeniu rozgrywek Surmacz przyznawał, że chętnie zostanie w Słupsku na nowy sezon. Rozmowy w ostatnich dniach zakończyły się sukcesem i 31-letni skrzydłowy podpisał umowę na rok z opcją przedłużenia na kolejny. To czwarty zawodnik z kontraktem na sezon 2016/2017. Pozostałymi są Marek Zywert, Jerel Blassingame i Jarosław Mokros.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?