Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Niciński, trener Arki Gdynia: W tym meczu wszystko mogło się wydarzyć

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polska Press
Arka wygrała w poniedziałek derby Pomorza. W Chojnicach pokonała drużyną Mariusza Pawlaka 3:2. Śmiało można powiedzieć, że poziom tego widowiska mógł cieszyć kibiców.
Szalony finisz w Chojnicach. Arka Gdynia pogłębiła kryzys Chojniczanki! [ZDJĘCIA, TABELA]

W zdecydowanie lepszych nastrojach stadion opuszczali jednak fani Arki. Chojniczanie przegrali bowiem po raz piąty z rzędu i nadal są w kryzysie. Z kolei Arka po tym zwycięstwie ma kontakt z czołówką, czyli zrealizowała swój cel.

- Zdobyliśmy bardzo ważne punkty na bardzo trudnym terenie. Bardzo nas to cieszy. Końcówka była nerwowa. Drużyna z Chojnic zdobyła kontaktową bramkę. Przez cały mecz, podobnie jak my, stworzyła sobie dużo sytuacji. Myśmy je wykorzystali i zdobyliśmy trzy punkty - powiedział po spotkaniu trener Grzegorz Niciński.

Opiekun żółto-niebieskich przyznał jednak otwarcie, że to był szalony mecz, w którym mogły ziścić się różne scenariusze.

- W tym meczu wszystko się mogło wydarzyć, a sprawdził się ten scenariusz , który jest dla nas bardzo dobry - kontynuował trener Niciński.

Szkoleniowiec Arki przyznał również, że żelaznej "jedenastki" w jego zespole nie ma i nie będzie, a wynika z bardzo prostego faktu. Jakiego?

- Mam bardzo dobry, wyrównany zespół. Na granie w pierwszej drużynie nikt nie ma patentu. Ci, którzy dzisiaj weszli, dali dobry sygnał: Alan, Grzesiu Tomasiewicz czy Renusz. To nam pozwoliło zdobyć trzy punkty - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki