Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa młodych naukowców z Politechniki Gdańskiej dostała się do prestiżowego konkursu w Stanach Zjednoczonych

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Międzywydziałowe Koło Naukowe SimLE działa na Politechnice Gdańskiej już sześć lat. Skupia w sobie grupę ok. 40 studentów.
Międzywydziałowe Koło Naukowe SimLE działa na Politechnice Gdańskiej już sześć lat. Skupia w sobie grupę ok. 40 studentów. Międzywydziałowe Koło Naukowe SimLE
Młodzi naukowcy z Koła Naukowego SimLE na Politechnice Gdańskiej wezmą udział w najbardziej prestiżowym na świecie konkursie dla konstruktorów rakiet. Jako jeden z pięciu polskich zespołów zakwalifikowali się do SpacePort American Cup, który odbędzie się w czerwcu przyszłego roku w Nowym Meksyku w Stanach Zjednoczonych.

Międzywydziałowe Koło Naukowe SimLE działa na Politechnice Gdańskiej już sześć lat. Skupia w sobie grupę ok. 40 studentów. Działająca w ramach Koła od dwóch lat grupa rakietowa SimBa zajmuje się konstrukcją rakiet, które są wystrzeliwane w powietrze. Ich celem jest wystrzelenie ładunków badawczych na jak największą wysokość. Jak na razie ich rakiety doleciały na wysokość 250 metrów.

Po osiągnięciu wysokości muszą one bezpiecznie wylądować. W tym celu pomagają zamontowane spadochrony.

W ostatnich dniach konstruktorzy z Politechniki Gdańskiej zakwalifikowali się do międzynarodowego konkursu SpacePort American Cup w Nowym Meksyku w Stanach Zjednoczonych. Odbędzie się on pod koniec czerwca 2020 roku. To najbardziej prestiżowy na świecie konkurs dla konstruktorów rakiet, między innymi przez obecność przedstawicieli takich firm jak NASA. Jak mówi kierownik i koordynator zespołu konstruktorów, Krzysztof Hucik, jest to konkurs wymagający.

Międzywydziałowe Koło Naukowe SimLE działa na Politechnice Gdańskiej już sześć lat. Skupia w sobie grupę ok. 40 studentów.

Grupa młodych naukowców z Politechniki Gdańskiej dostała się...

- Musieliśmy zaprojektować nową rakietę, której projekt zaakceptowali organizatorzy - mówi Krzysztof Hucik. - Ona musi się wznieść na wysokość 10 000 stóp, czyli 3 048 metrów i unieść ładunek w postaci eksperymentu naukowego o wadze 4 kg. Następnie ma wrócić na ziemie w dwóch etapach. Najpierw w apogeum lotu otworzy się spadochron pilotażowy, a na wysokości ok. 500 metrów spadochron główny. Ma to na celu zapobiegnięcie porwaniu rakiety przez wiatr.

Dodatkowo, co bardzo mocno nas wyróżnia, mamy swój system symulacji rakiet, który pozwala na integrację oprogramowania. Przed startem jesteśmy w stanie przetestować wszystkie algorytmy w symulacji, co pozwala uniknąć błędu. Wyróżnia nas też zaimplementowanie systemu kontroli trajektorii lotu rakiety. On pozwala nam mieć kontrolę nad tym jak nasza rakieta się zachowa w trakcie lotu - dodaje.

Naukowcy blisko współpracują z Polskim Towarzystwem Rakietowym, które wspiera ich niemal od początku działalności. - Z powodu wymogów konkursu będziemy razem z nim projektować nasz silnik rakietowy - mówi Krzysztof Hucik. Patronat nad pracami zespołu ma także Polska Agencja Kosmiczna.

Są trzy typy silników. Jest typ stały, w którym paliwo jest w stanie stałym, to bomba o kontrolowanym wybuchu. Jest ciężki w użyciu, bo wiąże się to z licencją na używanie materiałów wybuchowych. Drugim typem jest silnik hybrydowy, w którym mamy utleniacz w postaci ciekłej (N02), a paliwo w formie stałej. Trzeci typ używany m.in. przez NASA to silnik ciekło-paliwowy, gdzie jako utleniacza używa się ciekłego tlenu.

Pomorska firma Space Forest przeprowadziła pierwszy lot rakiety BIGOS 4 i ją wysłała na 15 kilometrów

Firma Space Forest wystrzeliła rakietę BIGOS 4 i ją wysłała ...

Konkurs będzie polegał na sprawdzeniu studentów oraz możliwości ich rakiet. W tym roku, łącznie z grupą z Gdańska, bierze w nim udział 150 zespołów. O udział starało się 200 grup naukowców z całego świata.

Koszt konstrukcji rakiety konkursowej to ok. 25 000 zł. Na rakietę składają się opracowanie i testy silnika, korpusu, modelu odzysku oraz systemu kontroli. Łącznie z kosztami transportu części zespołu do USA naukowcy mogą potrzebować ok. 80 000 zł. W tym celu pragną pozyskać wsparcie z zewnątrz.

Sonda InSight na Marsie. Lądowanie 26.11: Gdzie oglądać? TRANSMISJA LIVE. NASA udostępnia wideo z lądowania sondy na Marsie

Sonda InSight na Marsie. Lądowanie 26.11: Gdzie oglądać? TRA...

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki