Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grecy już przylecieli

Patryk Kurkowski
Niezbyt liczna grupa kibiców powitała przed hotelem Rezydent reprezentację Grecji
Niezbyt liczna grupa kibiców powitała przed hotelem Rezydent reprezentację Grecji Tomasz Bołt
Niezbyt liczna grupa kibiców (część z pewnością odstraszyła niesprzyjająca pogoda) przywitała w czwartek reprezentację Grecji. Piłkarze z Hellady zamieszkali w pięciogwiazdkowym hotelu Rezydent w Sopocie.

To nie było powitanie na miarę wielkiej drużyny, która efektowną grą w fazie grupowej Euro 2012 wzbudziła podziw fanów i wykreowała nowe futbolowe gwiazdy. Nie, to była skromna wizyta zawodników z Hellady, którzy w piątek stoczą trudną walkę o półfinał z o wiele bardziej popularnymi i faworyzowanymi Niemcami.

Mimo wszystko w gronie witających znaleźli się zagorzali kibice. Część fotografowała i nagrywała przyjazd podopiecznych Fernando Santosa, inni z kolei za wszelką cenę chcieli zdobyć autografy piłkarzy. Wszystko odbywało się jednak w bardzo spokojnej atmosferze, toteż policjanci, którzy zresztą eskortowali grecką drużynę z lotniska w Rębiechowie, nie mieli wiele pracy.
Grecy stawili się w niewielkich grupkach, tylko przyglądając się przejściu swoich kadrowiczów z autokaru do hotelu. Nie dopingowali ani też nie przywitali się z reprezentantami w żaden specjalny sposób. W skrócie, wizyta ćwierćfinalistów mistrzostw Europy nie była niczym szczególnym.

Czy aby na pewno? Znaleźli się w tym gronie i tacy, którzy bez wahania temu zaprzeczą. Choćby 16-letni Paweł Nowicki z Gdańska i 15-letni Mateusz Hawrot z Gdyni. Obaj stawili się pod sopockim hotelem na długo przed przylotem zawodników, a potem ustawili się w kolejce po autografy. Mało tego, byli wzorcowo przygotowani - posiadali specjalny papier, na którym znalazły się wydrukowane zdjęcia piłkarzy. Bo to dla nich wielka gratka.

- W trakcie Euro 2012 staramy się być wszędzie, gdzie jest okazja, by zebrać autografy. Czasami musimy zrezygnować z wyjścia na dwór, czy też jakichś zajęć. Ale to nasza wielka pasja, która często wymaga od nas poświęceń. Dla nas autograf to jednak coś więcej niż tylko zwykły podpis - powiedział 16-letni gdańszczanin, który podpisy piłkarzy zbiera już od czterech lat.

Jak mówi, w swojej kolekcji posiada już ponad 600 autografów, w tym z Azji i Afryki.

- Do tej pory udało mi się zebrać podpisy Irlandczyków, Chorwatów, a teraz kolekcjonuję autografy Greków. Chcę jeszcze zdobyć je od Hiszpanów. Zresztą tam gra mój ulubiony zawodnik, wręcz idol Iker Casillas. Ogółem w trakcie mistrzostw Europy, jak do tej pory, uzbierałem trzydzieści autografów - dodał. Wyznał też, że sporą część zgromadził wysyłając e-maile lub po prostu listy, na które piłkarze chętnie odpisują.

Mateusz pasją zbierania autografów zaraził się właśnie od Pawła. Ogółem przez rok, bo właśnie tyle minęło od momentu połknięcia przez niego bakcyla, skompletował 300 podpisów piłkarzy. Z dotychczasowego dorobku na Euro 2012 też jest zadowolony.

- Spędziłem pod hotelem kilka dni i największe wrażenie zrobili na mnie Irlandczycy, którzy nie robią kibicom żadnych problemów, są naprawdę otwarci. Niemniej na Greków też warto było czekać. To nie są zawodnicy, którym woda sodowa uderzyła do głowy. Spokojnie przeszli z autokaru do hotelu, chętnie rozdawali autografy. Nie wszyscy są tak otwarci - przyznał 15-letni gdynianin.
Może pogrążeni finansowym i społecznym kryzysem Grecy, od których nasi zachodni sąsiedzi wymagają oszczędności, wprawią w identyczny stan - tyle że sportowo - Niemców? Dla drużyny Joachima Loewa porażka na tak wczesnym etapie byłaby dotkliwą klęską.

- Sercem jesteśmy za Grecją. To przede wszystkim bardzo fajny naród, który nie lubi tylko pracować (śmiech). Zostańmy jednak przy piłce. Oni mają naprawdę dobrych piłkarzy - rzemieślników, kilku starszych i doświadczonych. To zespół z całkiem sporymi aspiracjami. Naszym zdaniem, Niemcom łatwo zwycięstwa nie oddadzą. Mamy nadzieję, że w ćwierćfinale zawieszą wysoko poprzeczkę, ale rozum podpowiada, że mecz wygrają Niemcy - mówili zgodnie łowcy autografów.

Przypuszczalne składy

Podobno zwycięskiego składu się nie zmienia. I prawdopodobnie w takim samym ustawieniu i składzie jak w poprzednich spotkaniach wybiegną wicemistrzowie Europy Niemcy. Do niewielkich poprawek dojdzie prawdopodobnie u Greków, którzy tradycyjnie zagrają defensywnie.

Niemcy: Neuer - Bender, Badstuber, Hummels, Lahm - Podolski, Khedira, Oezil, Schweinsteiger, Mueller - Gomez.

Grecja: Sifakis - Torosidis, Papadopoulos, Sokratis, Tzavellas - Salpingidis, Kastouranis, Makos, Maniatis, Samaras - Gekas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki