Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górki Zachodnie nie dla żeglarzy?

Jacek Sieński i Kazimierz Netka
fot. adam warżawa
Żeglarze nie wyobrażają sobie wyprowadzki z Górek Zachodnich, a Gdańsk i przyrodnicy są pewni, że teren nad brzegiem Wisły Śmiałej powinien być chroniony, bo jest wyjątkowy w skali Europy.

Rada Miasta Gdańska chce swoją uchwałą, która ma być przegłosowana na jej posiedzeniu w grudniu, ustanowić użytek ekologiczny Zielone Wyspy na części terenów nad Wisłą Śmiałą w Gdańsku Górkach Zachodnich. Według żeglarzy, reprezentowanych przez Gdańską Federację Żeglarską i Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych, uchwała zablokuje inwestycje służące rozwojowi sportów, rekreacji i turystyki wodnej.

- Zgodnie z projektem uchwały, użytkiem ekologicznym stanie się obszar w Górkach Zachodnich nad lewym brzegiem Wisły Śmiałej, sięgający od przystani Akademickiego Klubu Morskiego, położonej przy ujściu Wisły Śmiałej, do Jacht Klubu imienia Conrada w Gdańsku - zaznacza Andrzej Szrubkowski, członek zarządu GFŻ. - Władze miasta zamierzają więc pozbyć się najbardziej dogodnego w Gdańsku terenu, umożliwiającego niezbędną rozbudowę infrastruktury żeglarskiej. Bowiem na prawym brzegu Wisły Śmiałej znajduje się kamienna grobla i rezerwat przyrody Ptasi Raj, co wyklucza inwestowanie. Wisła Śmiała wpływa bezpośrednio do Zatoki Gdańskiej przez niedawno zbudowane, dobrze osłonięte wejście portowe. Poprzez Martwą Wisłę, Przekop Wisły i Wisłę oraz rzeki żuławskie ma ona połączenie ze wszystkim głównymi szlakami śródlądowymi Polski i innych krajów europejskich. Akweny przylegające do Górek Zachodnich i Wyspy Sobieszewskiej, są jedynym rejonem miasta pozwalającym na lokalizację bezpiecznych przystani, z których jachty mogą szybko wychodzić pod żaglami na morze. Aby dotrzeć z zatoki do Mariny Gdańsk nad Motławą trzeba przepłynąć cały port gdański i to pod silnikiem, bo na wodach portowych obowiązuje zakaz administracji morskiej pływania pod żaglami.

Według Szrubkowskiego, w Górkach Zachodnich istnieje możliwość zbudowania nowych, całorocznych przystani i innych obiektów umożliwiających kompleksową obsługę wodnego ruchu turystycznego. Istniejące przystanie klubowe i mariny nad Zatoką Gdańską, w tym Marina Gdynia i mała Marina Gdańsk nad Motławą, są przepełnione. Armatorzy jachtów żaglowych i motorowych, których wciąż przybywa, bezskutecznie poszukują miejsc stałego cumowania. Do nich dołączają ci, których łodzie zostały uszkodzone lub potopione, podczas sztormu 14 października, w marinach nie tak osłoniętych, jak przystanie w Górkach Zachodnich.

Na lewym brzegu Wisły Śmiałej od ponad pół wieku funkcjonują przystanie pięciu klubów i dwie - ośrodków sportowych: AZS w Warszawie i Narodowego Centrum Żeglarskiego AWFiS w Gdańsku. Co roku jachty wyruszają z Górek Zachodnich w rejsy morskie oraz na wakacyjne wyprawy śródlądowe. Na Wiśle Śmiałej i na zatoce pływają w weekendy setki łodzi i jachtów żaglowych oraz motorowych i przeprowadzane są treningi oraz rozgrywane regaty żeglarskie.

Janusz Rachoń, senator RP, skierował już do Bogdana Oleszka, przewodniczącego RMG, pismo, w którym przypomniał, że od wielu lat wspiera rozwój żeglarstwa, w tym - akademickiego. Zna też doskonale akweny przylegające do Górek Zachodnich, w których funkcjonują m.in. akademickie ośrodki żeglarskie. Zajmuje się tymi zagadnieniami w parlamentarnym zespole dróg wodnych i turystyki wodnej. - Lewy brzeg Wisły Śmiałej powinien być w całości przeznaczony na inwestycje związane ze sportami i turystyką wodną. Należy więc zachować umiar i rozsądek w tworzeniu obszarów użytków ekologicznych - twierdzi.
- Dobro gdańskiego żeglarstwa leży mi na sercu i bez niego nie wyobrażam sobie miasta, które powinno być z nim kojarzone, nawet bardziej niż dotychczas - twierdzi Bogdan Oleszek, przewodniczący RMG. - Niestety, nie mogę odnieść się do projektu uchwały o użytku ekologicznym w Górkach Zachodnich, ponieważ nie wpłynął on jeszcze do Biura Rady Miasta Gdańska. Stąd dziś trudno jest mi wypowiedzieć się w tej sprawie.

Wydział Środowiska, w piśmie podpisanym przez Macieja Lorka, jego dyrektora, powiadomił GFŻ, że obecnie trwają prace planistyczne, dotyczące użytku ekologicznego w Górkach Zachodnich. Znajdują się one na etapie konsultacji i uzgodnień oraz określania jego obszaru. Wykonano ekspertyzy przyrodnicze, uzasadniające objęcie ochroną terenu na lewym brzegu Wisły Śmiałej. Po konsultacjach z zainteresowanymi i uzgodnieniach projekt trafi do RMG. Z kolei Wydział Programów Rozwojowych UM opracowuje projekt "Miasteczko Żeglarskie Gdańsk - Program ożywienia ekonomiczno-społecznego obszarów nadbrzeżnych Martwej Wisły i Wisły Śmiałej". Zgodnie z tym projektem przystanie wodne, ale sezonowe, mają powstać nad Motławą i Martwą Wisłą, nad akwenami odległymi od morza lub przegrodzonymi stałymi mostami, co uniemożliwi korzystanie z nich jachtów żaglowych i motorowych. Motława jest też w sezonie ruchliwym szlakiem wodnym, którym często przepływają wycieczkowce, co będzie zagrażać jachtom kolizjami.

Ekolodzy - to miejsce niezwykle cenne

Teren, którym interesują się żeglarze i gdzie planowane jest utworzenie użytku ekologicznego, nosi nazwę: Zielone Wyspy. Znalazł się na liście Ministerstwa Środowiska wśród obszarów Natura 2000. Najważniejsze wartości przyrodnicze tego miejsca to - zdaniem Urzędu Miejskiego w Gdańsku - unikatowe w skali kraju okazy flory i fauny.

- Do najcenniejszych ptaków zaliczone zostały między innymi bączek, figurujący w czerwonej księdze, czyli gatunków zagro-żonych wyginięciem, lęgnące się tam siewkowce - krwawodziób, czajka i pliszka cytrynowa. Jeśli chodzi o florę: najważniejsze na tym obszarze są halofity, rośliny słonolubne, najcenniejsze w projektowanym użytku - informuje Dariusz Wołodźko z Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Gdańska. - Najważniejsze w Zielonych Wyspach są obrzeża szuwarów od strony lądu, a zwłaszcza pasa wody wcinającego się w ląd w rejonie przystani. Występują tam: mlecznik nadmorski i sit Gerarda. Na skraju szuwarów od strony lądu rośnie wiele halofitów: babka Wintera, koniczyna rozdęta; trafiają się też mannica odstająca, sitowiec nadmorski, oczeret.

Cenny jest również cały teren ziołoroślowo-ruderalny, z krzewami, a także śladami buchtowania dzików oraz, niestety, śladami quadów; nie ma tam halofitów, ale masowo występuje nasięźrzał pospolity. Trafia się też rutewka żółta.

- Ujście Wisły Śmiałej jest miejscem niezwykle cennym dla przyrody - twierdzi dr Maria Wieloch, pracownik naukowy Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku Górkach Wschodnich. - Powinno być ono chronione. Dlatego też już zabroniono spacerów po kamiennej grobli oddzielającej Wisłę Śmiałą od jeziora Ptasi Raj. W przyszłości wejście na nią będzie dozwolone do pierwszego przepustu wody z rzeki do jeziora. Mokradła, znajdujące się po obydwu brzegach Wisły Śmiałej, są niezmiernie cenne dla przyrody. Podobnie - roślinność wydmowa, z mikołajkiem nadmorskim. Dlatego rejon ten został zakwalifikowany do europejskiej sieci ekologicznej obszarów chronionych Natura 2000. Po zachodniej stronie - do obszarów tak zwanych siedliskowych, czyli ważnych dla bytowania różnych gatunków zwierząt i wzrostu roślin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki