Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gniewino: Prokuratura sprawdza hotel, w którym mieszkali Hiszpanie podczas Euro 2012

Tomasz Smuga
T.Smuga
Przedstawiciele hotelu Mistral Sport w Gniewinie i urzędnicy wejherowskiego starostwa twierdzą, że ze spokojem przyglądają się rozwojowi wydarzeń i śledztwa, które zdecydowała się wszcząć Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w sprawie możliwych nieprawidłowości przy budowie ośrodka goszczącego w czasie Euro 2012 drużynę Hiszpanii.

Zawiadomienie prokuratury o podejrzeniu popełnienia wielu nieprawidłowości przy budowie hotelu w Gniewinie (przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków, fałszowanie dokumentów i sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa) złożyło miesiąc temu Centralne Biuro Antykorupcyjne.

- Kilkumiesięczne kontrole przeprowadzone przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego wykazały liczne nieprawidłowości i uchybienia, których mogli dopuścić się członkowie zarządu spółki ,,Hotel Gniewino" oraz osoby zatrudnione w Urzędzie Gminy Gniewino i Starostwie Powiatowym w Wejherowie - wyjaśnia Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. - Wszystkie te nieprawidłowości powstały w związku z realizacją inwestycji hotel Gniewino. W trakcie prowadzonego postępowania kontrolnego agenci CBA ustalili m.in., że decyzję o pozwoleniu na budowę hotelu w Gniewinie wydano bez wymaganej dokumentacji geotechnicznej. Nie uzgodniono z wojewódzkim konserwatorem zabytków budowy dróg dojazdowych do hotelu oraz innych prac budowlanych prowadzonych na obszarze objętym ochroną archeologiczną. Sfałszowano decyzję środowiskową dotyczącą budowy hotelu w Gniewinie, członkowie zarządu spółki ,,Hotel Gniewino" przedstawili sądowi rejestrowemu nieprawdziwe dane - wylicza rzecznik.
Teraz sprawą zajmuje się gdańska Prokuratura Okręgowa. Urzędnicy są jednak dobrej myśli. - Czekamy na rozwój wydarzeń. Z resztą pan starosta wypowiadał się już w tej sprawie - mówi Jan Domański, wicestarosta wejherowski.

Obecnie starosta Józef Reszke przebywa na urlopie, ale już wcześniej wyrażał przekonanie, że jego urzędnicy nie złamali prawa przy wydaniu pozwolenia na budowę hotelu w Gniewinie.

- Nie znam urzędnika, który podpisałby się pod decyzją na budowę obiektu, który może się zawalić - mówił Józef Reszke.
W Gniewinie także twierdzą, że hotel jest bezpieczny, a jego goście nie muszą obawiać się o swoje zdrowie. Pod koniec lipca w hotelu Mistral Sport inspektor nadzoru budowlanego, przy udziale wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, przeprowadził kontrolę obiektu. Dariusz Rytczak, wiceprezes zarządu spółki Pomorsko- Tatrzańska Grupa Inwestycyjna sp z o.o., poinformował, że "Obiekt znajduje się w odpowiednim - bardzo dobrym i estetycznym stanie technicznym, w ocenie kontrolujących nie istnieją uzasadnione wątpliwości co do stanu technicznego obiektu, a z dokumentów przedłożonych podczas kontroli, a dotyczących utrzymania obiektu wynika, że obiekt spełnia wymagania dotyczące (utrzymania) bezpieczeństwa użytkowania" - czytamy w oświadczeniu.

Obecnie hotel funkcjonuje normalnie. - Nie odczuwamy jakiegoś mniejszego zainteresowania rezerwacją pokoi. Zobaczymy, jak to będzie później wyglądało - mówi Dariusz Tokarski, dyrektor ds. marketingu whotelu Mistral Sport w Gniewinie.
Nieoficjalnie w gminie mówi się jednak, że "ktoś po prostu chce podrzucić im świnię i stąd to całe zamieszanie".

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij, zarejestruj się i w sierpniu korzystaj za darmo: www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki