Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gminy boją się śmieciowej rewolucji

Bartosz Cirocki
Bartosz Cirocki
Już za rok śmieci komunalne staną się własnością gmin, a właściciele nieruchomości obarczeni zostaną opłatami za opróżnianie pojemników. Samorządom pozostało coraz mniej czasu na wdrożenie nowych przepisów oraz rozpropagowanie wiedzy wśród swoich mieszkańców - niewielu bowiem ma świadomość nadchodzącej rewolucji.

1 lipca 2013 r. funkcjonować zaczną zapisy znowelizowanej ustawy o zachowaniu czystości i porządku w gminach. Wcześniej samorządy muszą zorganizować system obsługi nowych obowiązków, uchwalić stosowne regulaminy, a potem w drodze przetargów wybrać firmy, które odbierać będą odpady z ich terenu. Właściciele lub zarządcy nieruchomości nie będą już podpisywać indywidualnych umów z dowolnym przedsiębiorstwem komunalnym, lecz płacić do urzędowej kasy opłatę - tak jak np. podatek od nieruchomości, a ich pojemniki na odpady będą opróżniane.

Na Pomorzu SITA przejęła gdańskie PRSP. Czytaj więcej na ten temat!

Z ustawą wiązane są duże nadzieje, a jednocześnie budzi ona wiele wątpliwości. Przysłużyć ma się przede wszystkim środowisku, zmniejszając liczbę dzikich wysypisk oraz zwiększając poziom selekcji odpadów i recyklingu. Ulotkę informacyjną dotyczącą segregacji i wykorzystywania surowców już kolportują wśród mieszkańców m.in. władze Nowego Dworu Gdańskiego. Samorząd opracował także specjalną ankietę, która pomóc ma w stworzeniu zasad gospodarowania odpadami. Dostali ją właściciele nieruchomości na terenie miasta i gminy, zarządców wspólnot mieszkaniowych i ogródków działkowych.

- Chcemy dowiedzieć się, jaka ilość odpadów powstaje na terenie gminy - mówi Jacek Michalski, burmistrz Nowego Dworu Gd. - Przeanalizujemy te dane i przygotujemy system odbioru odpadów w taki sposób, by był on przejrzysty, tani i przyjazny dla środowiska.

Prezydent podpisał ustawę. Śmieciami będą zarządzały gminy

Samorządowcy utyskują, że nowy system to duże wyzwanie zwłaszcza wobec stopnia skomplikowania i nieprecyzyjnych zapisów ustawy. Największe obawy dotyczą jednak kosztów, jakie ponosić będą właściciele nieruchomości. Wielu obawia się, że za śmieci zapłacą więcej niż dotychczas.

- Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o cenach - zaznacza Jacek Michalski. - Można za to spodziewać się pozytywnych efektów segregacji śmieci, która do tej pory nie wszędzie funkcjonowała. Z drugiej strony gminy mogą ponosić dodatkowe koszty usuwania odpadów podrzuconych na polach czy w lasach.

Pomorze: Gminy przejmą śmieci i ...opodatkują mieszkańców.

- Chcemy uniknąć dodatkowych opłat pobieranych na wysypiskach za dostarczanie śmieci niesegregowanych - mówi Tomasz Brzoskowski, wójt Stężycy. - Wyniosłyby one 80 złotych na osobę rocznie, co przy czteroosobowej rodzinie daje 320 złotych. Gdy dodać do tego odbiór i przewóz odpadów, opłaty byłyby naprawdę wysokie. Dlatego będziemy zabiegać o wprowadzenie segregacji wszystkich śmieci już na posesjach, wówczas płacilibyśmy tylko za usługę dwa razy w miesiącu.

Podstawą przyszłej opłaty będzie kwota, za jaką rozstrzygnięty zostanie przetarg na wywóz śmieci. Do tego dodane będą urzędowe koszty obsługi, m.in. konieczności stworzenia bazy danych i zatrudnienia nowych pracowników. Wydatki te gminy rozłożą na właścicieli nieruchomości, nakładając zryczałtowaną opłatę, naliczaną na podstawie liczby mieszkańców danej nieruchomości, powierzchni lokalu lub ilości zużywanej wody.

Gminy powyżej 10 tys. mieszkańców będą mogły podzielić swój obszar na sektory, dla każdego ogłaszając osobny przetarg. Mimo to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w raporcie dotyczącym nowelizacji ustawy śmieciowej alarmuje, iż takie prawo może doprowadzić do monopolizacji rynku lub obniżenia konkurencyjności. Część firm może upaść, a brak rywalizacji o klienta grozi wzrostem cen.
(VINZ)

W Pszczynie jest taniej po nowemu

Rozwiązania, które zaczną obowiązywać na mocy nowej ustawy śmieciowej, występują już w Polsce. Finansowanie gospodarowania odpadami poprzez pobierane od mieszkańców opłaty stosuje się m.in. w Szwecji, Danii, Wielkiej Brytanii czy Niemczech.
W Polsce przejęcie odpowiedzialności za śmieci było dotąd możliwe, gdy mieszkańcy opowiedzieli się za tym w referendum. UOKiK podaje, że do końca 2010 r. taki krok poparli w głosowaniu mieszkańcy 34 gmin, m.in. Karpacza, Limanowej, Legionowa czy Starachowic. Do tej grupy należy również Pszczyna, śląska gmina miejsko-wiejska, licząca ponad 50 tys. mieszkańców. Od 1 maja 2008 r. obowiązuje tam miesięczna zryczałtowana opłata za wyposażenie posesji w urządzenia służące do zbierania odpadów i ich wywózki. Obecna stawka wynosi 7,75 zł od mieszkańca. Firma, która wygrała przetarg, odbiera odpady co 2 tygodnie z posesji jednorodzinnych i 2 razy w tygodniu z osiedli bloków. Za wywóz dodatkowych pojemników należy zapłacić od 14,58 zł.
Mieszkańcy muszą segregować odpady na mokre i suche, te drugie z kolei wrzucają do dostarczanych pojemników i worków: szkło, plastik, metal i papier. Opodatkowaniem objęte zostały wyłącznie prywatne nieruchomości, natomiast firmy same zawierają umowy na wywóz nieczystości i mogą być kontrolowane przez Straż Miejską. Władze Pszczyny zaznaczają, że nowy system jest skuteczny, bo zmniejszył liczbę dzikich wysypisk, a także korzystny dla mieszkańców - pięcio-osobowa rodzina płaciła dawniej 51 zł miesięcznie, a obecnie niespełna 40 zł.
System wprowadzany jest już także m.in. w Gdańsku.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki