Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Trzebielino: Przegrali walkę o fotoradary. Nie będzie kolejnych na trasie Słupsk - Poznań

Mateusz Węsierski
Mateusz Węsierski
W tzw. zagłębiu fotoradarów, przy trasie Słupsk - Poznań, nie staną kolejne dwa takie urządzenia, jak to planowały władze Trzebielina. Gmina, która ma już dwa fotoradary i nieco ponad 3,7 tys. mieszkańców, przegrała właśnie walkę o nowe maszty. To zła wiadomość dla Straży Gminnej, dobra zaś dla kierowców, którzy drogę krajową nr 21 - z powodu liczby fotoradarów - już teraz uważają za przeklętą. Obok Trzebielina wymieniają równie "słynny" Biały Bór i podsłupską Kobylnicę, czyli polskie fotoradarowe zagłębie.

Z decyzją Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, który nie wydał zgody na postawienie nowych urządzeń, nie może pogodzić się komendant Straży Gminnej w Trzebielinie. Twierdzi, że fotoradary miały zapewnić bezpieczeństwo uczniom pobliskiej szkoły i mieszkańcom. Zdaniem przeciwników, motywy władz i straży są inne. Zauważają, że Trzebielino już teraz ma dwa fotoradary, na których zarabia grubo ponad 1 mln zł rocznie. To maszt w miejscowości Suchorze oraz przenośny fotoradar. Nowe maszty miały stanąć przy szkole w Trzebielinie i przy skrzyżowaniu drogi krajowej nr 21 z drogą gminną w Zieliniu.

- Nie rozumiem przyczyny odmowy. W przypadku Trzebielina chodziło nam tylko o bezpieczeństwo dzieci. Wniosek o maszt składaliśmy na prośbę rodziców i nauczycieli - zapewnia Henryk Czarnecki, komendant Straży Gminnej w Trzebielinie. - Dotychczas w pobliżu szkoły ustawialiśmy się z przenośnym fotoradarem, ale uważamy, że maszt byłby skuteczniejszy. Nasz strażnik pracuje tylko do godz. 15. Później zaczyna się wolna amerykanka. Druga rzecz to skierowanie strażnika do innych zadań, co byłoby możliwe po ustawieniu masztu z fotoradarem przy szkole.

Drugi maszt miał stanąć w miejscowości Zielin, gdzie jest długa prosta droga o dobrej nawierzchni.
- W tej miejscowości przy skrzyżowaniu z drogą gminną jest bardzo niebezpiecznie - zauważa Czarnecki.
Komunikat GITD był krótki i stanowczy. Władze Trzebielina usłyszały, że przedstawione argumenty nie są wystarczające do podjęcia pozytywnej decyzji. Wskazano na małą liczbę niebezpiecznych zdarzeń drogowych.

- Najwyraźniej musi wydarzyć się poważny wypadek, abyśmy mogli ustawić te dwa maszty - komentuje Czarnecki i dodaje z przekonaniem, że przeciwników fotoradarów jest mniej niż ich zwolenników.

Decyzja o tym, czy władze odwołają się od decyzji GITD, ma zapaść w środę na sesji Rady Gminy. Wiele jednak wskazuje na to, że z walki o nowe maszty nie zrezygnują, do czego mobilizują je mieszkańcy.

- Popieram zamontowanie masztu w pobliżu szkoły, bo zapewni to bezpieczeństwo naszym dzieciom, które muszą przechodzić przez pasy na ruchliwej ulicy - mówi Irena Andrys, sołtys Trzebielina.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij, zarejestruj się i w sierpniu korzystaj za darmo: www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki