Wendt dotarł do oficjalnego dokumentu gminy, w którym opisane są cząstkowe remonty dróg kruszywem w 2011 roku. Na liście znajduje się 69 miejsc, gdzie wysypano tony materiału.
- Według tej listy, na drogach wysypano łącznie 3703 tony kruszywa, z czego w wielu miejscach powyżej 50 ton. Zaskoczyły mnie te dane, bo skoro w 2011 roku kupiono aż tyle materiału, to dlaczego wciąż mieszkańcy żalą się na fatalny stan dróg? - dziwi się radny.
Sprawa dotyczy kilku miejscowości w gminie, ale największe zdziwienie radnych wywołały zapisy dotyczące ul. Zielonej w Swarożynie. Według nich, wysypano na nią 19,5 tony kruszywa, tyle że Zielona ma zaledwie... 20 metrów długości i stoi przy niej tylko jeden dom.
Czytaj także: Afera korupcyjna w Bytowie. CBA zatrzymało szefa wydziału inwestycji
- Wysypali tu najwyżej pół tony kruszywa, i to po mojej interwencji - mówi Beata Skowroń ze Swarożyna. Zaskoczony danymi jest też sołtys Boroszewa. - Na odcinku Boroszewo - Siwiałka powinno leżeć łącznie 82, 5 tony kruszywa, tyle że jest tu sama ziemia - mówi Michał Kowalski.
- W ubiegłym roku nic tu nie robiono. Nadal są dziury - potwierdza mieszkaniec Henryk Łoziński.
Tymczasem radni zauważają, że zbyt wiele kruszywa wysypano na drogach prowadzących do okolicznych gospodarstw agroturystycznych, dlatego będą się domagać wyjaśnień od wójta Romana Rezmerowskiego. Nie wykluczają, że o sprawie powiadomią prokuraturę. Wójt przyznaje, że remontowano ulice do tych gospodarstw, tyle że wymagały one pilnej naprawy i są tam jeszcze inne domy.
Więcej na ten temat na tczew.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
