Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Puck: Nie będzie biogazowni w Łebczu. Inspektor zatrzymał budowę

Piotr Niemkiewicz, Roman Kościelniak
Protesty mieszkańców Łebcza przyniosły efekt
Protesty mieszkańców Łebcza przyniosły efekt Krzysztof Miśdzioł/Archiwum
W Łebczu nie powstanie biogazownia. Główny inspektor nadzoru budowlanego utrzymał w mocy decyzję wojewody pomorskiego o stwierdzeniu "nieważności pozwolenia na budowę". - Decyzja GINB jest ostateczna - komentuje Roman Nowak, rzecznik wojewody.

Przypomnijmy, że w Łebczu, w gminie Puck, trójmiejska firma Cirrus zamierzała wybudować biogazownię. Inwestycja ta stała się kością niezgody pomiędzy biznesmenami a lokalną społecznością. Poszło o odległość między zakładem a domami mieszkalnymi.

Cirrus wykorzystał lukę - plany zagospodarowania wsi pozwalały budować zakład dość blisko centrum miejscowości - i trzy lata temu w starostwie uzyskał pozwolenie na budowę. Niebawem stanęła w Łebczu tablica informacyjna. Gdy w ten sposób mieszkańcy dowiedzieli się, z jakim zakładem mają sąsiadować, rozpoczęli akcję protestacyjną.

Swoim problemem zainteresowali m m.in. media, samorządowców, a nawet zwiedzali - na własną rękę, ale także z Cirrusem - polskie i czeskie biogazownie.

- Nie chcemy takiej bomby w naszym sąsiedztwie - mówił nam wówczas Paweł Licau ze Stowarzyszenia Czyste Pobrzeże Kaszubskie, które zawiązali łebczanie. - Owszem, niech biogazownia się buduje, ale trzy kilometry za wsią. Na 140 metrów, które dzielą nas teraz, zgody nie wyrazimy.

Czytaj więcej na ten temat: Protest nad morzem. Zdecydowanie nie chcą biogazowni w Łebczu
Wówczas sprawą zainteresował się wojewoda, który stwierdził, iż starostwo w Pucku pozwolenie wydało z "rażącym naruszeniem prawa", i uchylił je. Cirrus się odwołał i sprawa finalnie trafiła do GINB.

W Łebczu wiadomość o zatrzymaniu inwestycji przyjęto owacyjnie, choć ze sporym niedowierzaniem.
- Za fajne, by w to szybko uwierzyć - komentuje Licau.

We wsi pod Puckiem podkreślają starania wojewody Ryszarda Stachurskiego, dzięki któremu udało się zażegnać widmo uciążliwego sąsiedztwa. A mieszkańcy już szykują niespodziankę. - Niewykluczone, że zaprosimy go do nas i publicznie podziękujemy - zapowiada prezes Czystego Pobrzeża Kaszubskiego.

Decyzja GINB zamyka spór z firmą Cirrus, ale tylko teoretycznie, bo inwestor wciąż może zaskarżyć decyzję GINB do Sądu Administracyjnego w Warszawie. Cirrus będzie mieć na to cały miesiąc od momentu, gdy otrzyma dokumenty z nadzoru.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki