- Oberwania i tąpnięcia klifu prawdopodobnie są spowodowane wykonywanymi w zeszłym roku pracami ziemnymi na ulicy Nadmorskiej, która była przebudowywana - mówi Adam Meller-Kubica, główny inspektor Inspektoratu Ochrony Wybrzeża w UM w Słupsku. - W ich wyniku mogły się zmienić warunki wilgotnościowe w glebie, a co za tym idzie zmieniła się przepuszczalność gruntu. Wskutek tego powstały tam tzw. czopy wodne, powodujące najprawdopodobniej osunięcia się klifu.
Inspektor ocenia, że pilnie należy zaplanować prace, które usuną wszelkie zagrożenia. W tym przypadku potrzebne jest odwodnienie i ustabilizowanie gruntu. I nie ma żartów, bo klif w kilku miejscach - mówiąc wprost - się posypał. Pierwsze kłopoty wynikły po zeszłorocznych sierpniowych opadach deszczu, gdy doszło do kilku tąpnięć gruntu w rejonie ulicy Nadmorskiej. Z czasem się one pogłębiły. Inspektor wskazuje, że trudno jest precyzyjnie określić linię, gdzie może istnieć zagrożenie.
- Badania objęły 1,4 km klifu od przystani rybackiej na zachód do strefy zabudowań - mówi Meller-Kubica. - W ocenie specjalistów, którzy go "prześwietlali", jest on bardzo zagrożony. Kłopot też w tym, że nie można robót sfinansować z funduszy na ochronę brzegów morskich. Bo brzeg w Jarosławcu jest zabezpieczony od strony morza tzw. opaską, czyli morze mu bezpośrednio nie zagraża. Sprawę konsultowaliśmy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i uzyskaliśmy tam taką opinię. Dlatego będziemy szukać innego źródła finansowania. W każdym razie sprawa klifu w Jarosławcu jest dla nas priorytetową do załatwienia.
Inspektor dodaje, że sytuację dodatkowo komplikuje kilku właścicieli gruntów, które są zagrożone osunięciami. Dlatego niezbędne będą uzgodnienia między wszystkimi stronami.
- Jak na razie mamy zimę i proces osuwania się klifu nie postępuje - mówi Adam Drapała, wicewójt gminy Postomino. - Nie ma też konieczności ewakuowania mieszkańców. Jednak to nie oznacza, że można zlekceważyć zaistniałą sytuację. Przyznaje, że tąpnięcia gruntu dochodzą do granic prywatnych działek.
A. Meller-Kubica nie potrafi jeszcze dokładnie określić, jaki byłby koszt prac związanych z naprawą i umocnieniem klifu. Wskazuje, że w pierwszej kolejności trzeba wypracować koncepcję działań, które ustabilizują grunt. Następnie będą musiały być jeszcze wykonane badania geologiczne.
Dodajmy, że aktualnie 150-metrowy odcinek ulicy Nadmorskiej jest zamknięty dla ruchu samochodowego. Natomiast jego ograniczenie obowiązuje na odcinku ulicy Grzejszczaka do Leśnej.
Słupski Urząd Morski ma pod swoją pieczą 170 kilometrów wybrzeża - między innymi także porty w Ustce, Rowach, Łebie czy Darłowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?