Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Kościerzyna: Smierć 21-letniego Marcina - zabójstwo czy tragiczny wypadek?

Edyta Okoniewska
Tragiczny wypadek czy zabójstwo? Od wielu tygodni pytania te nurtują rodzinę i znajomych tragicznie zmarłego 21-letniego Marcina Szulty z Wielkiego Klincza, gm. Kościerzyna.

Tragiczny wypadek czy zabójstwo? Od wielu tygodni pytania te nurtują rodzinę i znajomych tragicznie zmarłego 21-letniego Marcina Szulty z Wielkiego Klincza, gm. Kościerzyna. Wyjaśnienie tej sprawy najbliżsi chłopaka wiązali z wynikami sekcji zwłok. Teraz, kiedy są one już znane, odpowiedź nadal nie jest jednoznaczna.

Przypomnijmy, 21-letniego Marcina Szultę znaleziono na torach kolejowych w Garczynie. Potrącił go pociąg. Rodzina, a także znajomi nie wierzą w nieszczęśliwy wypadek. Wiadomo, że w nocy, kiedy doszło do tego tragicznego zdarzenia, mężczyzna bawił się w jednym z kościerskich pubów. W maszynie do gier miał wygrać pewną sumę pieniędzy. Do Marcina podeszli mężczyźni, jeden z nich uderzył chłopaka. Po chwili z zakrwawionym nosem opuścił on lokal. Kiedy ponownie chciał wrócić do pubu, bramkarze nie wpuścili go do środka. Został uderzony, po czym upadł nieprzytomny na ziemię. Na miejsce przyjechało pogotowie. Jednak Marcin nie dojechał do szpitala. Z karetki wyszedł na własne żądanie. Następnego ranka znaleziono go martwego na torach.

Prokuratura, która bada sprawę, od początku brała pod uwagę dwie możliwości - wypadek lub udział osób trzecich. Z sekcji zwłok wynika, że Marcin, w wyniku potrącenia przez pociąg, doznał m.in. rozległych obrażeń głowy, wielomiejscowych i wieloodłamowych złamań czaszki, otwartych złamań kości udowych. Badania wykazały również, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. PKP także powołały komisję do ustalenia przyczyn wypadku. Z jej raportu wynika, że Marcin znalazł się w bezpośredniej bliskości przejeżdżającego pociągu. Nie dopatrzono się również winy pracowników kolei. Dotychczas podczas przesłuchań prokuratura nie stwierdziła również okoliczności, które mogłyby wskazywać na udział w tym zdarzeniu osób trzecich.

- Najbardziej prawdopodobna wersja to nieszczęśliwy wypadek, jednak nadal nie wykluczamy innych możliwości - mówi Marian Paluszyński, szef kościerskiej prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki