Gmina Debrzno: Zamiast grzać, sprzątał

Drobna przerwa w dostawie prądu może wywołać wcale nie drobne problemy. Przekonał się o tym mieszkaniec Uniechowa w gm. Debrzno. Niewiele brakowało, a musiałby wymieniać w domu centralne ogrzewanie.

- Wróciłem do domu zmęczony po nocce i rozpaliłem w kominku, żeby trochę nagrzać mieszkanie. Chciałem odpocząć - mówi. - Całe szczęście, że nie zasnąłem i usłyszałem dziwne odgłosy z instalacji. Zorientowałem się, że pompa nie chodzi, bo nie ma prądu.

Szybko wygasiłem i zabrałem się za wyrzucanie popiołu z kominka. Gdybym nie zareagował na czas, rozniosłoby mi i kominek, i grzejniki. Zadzwoniłem zaraz do energetyki. Tam usłyszałem, że to tylko planowane wyłączenie prądu, a informacje wywieszone były w sklepie i na słupach.

Na słupach nic nie widziałem. W sklepie, a w Uniechowie są ich dwa, nie byłem, zresztą chyba nie mam obowiązku tam chodzić. W końcu to ze mną energetyka podpisywała umowę na świadczenie usług i pobiera stosowne, niemałe opłaty, czy ze sklepem? Zdenerwowałem się strasznie, zwłaszcza że nie był to pierwszy taki przypadek.

Tym razem skończyło się na dodatkowej pracy. Co zrobić, gdy efektem odcięcia prądu są wymierne straty? Można złożyć do Energi pisemne roszczenie o odszkodowanie za uszkodzone mienie.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami przedsiębiorstwo energetyczne ma obowiązek powiadomienia odbiorcy o planowanym wyłączeniu energii, co najmniej z pięciodniowym wyprzedzeniem. Może to jednak zrobić, uwaga(!), w formie ogłoszeń prasowych, internetowych lub telewizyjnych lub w inny sposób zwyczajowo przyjęty. Obowiązek indywidualnego powiadamiania dotyczy jedynie odbiorców kluczowych.

Jednak, jak zapewnia rzecznik energetyki, odbiorcy także indywidualnie mogą o to wnioskować. Można też zaprenumerować elektroniczny biuletyn ze strony: http://www.grupaener ga.pl/centrum_informacji /newsletter.xml .