- Zróbcie rachunek sumienia i zagłosujcie - apelował do kolegów radny Przemysław Pociecha. Mimo to radni nie wycofali uchwały - a to powoduje, że od 1 września w Dąbkach, zamiast Zespołu Szkół, złożonego z podstawówki i gimnazjum, działać będą dwie osobne placówki. Cała sytuacja zaś jest skutkiem unieważnienia przez wojewodę gminnych uchwał o likwidacji placówek i rozwiązaniu Zespołu Szkół.
Przypomnijmy - 5 kwietnia tego roku Rada Gminy zdecydowała o likwidacji podstawówki i gimnazjum oraz rozwiązaniu Zespołu Szkół w Dąbkach. Rodzice uczniów zawiązali komitet protestacyjny, a kilka matek prowadziło w Urzędzie Gminy strajk głodowy w obronie szkoły.
W efekcie nagłośnienia sprawy nadzór wojewody uchylił dwie pierwsze uchwały, oceniając, że nie wszyscy rodzice 236 uczniów zostali zawiadomieni o zamiarach gminy, a ma ona obowiązek informowania o takich krokach. Wojewoda nie wycofał natomiast uchwały rozwiązującej Zespół Szkół [na który składają się podstawówka i gimnazjum - red.]. Wczoraj grupa radnych próbowała to zmienić, ale ich działanie nie przyniosło efektu.
- Skutek jest taki, że Zespół Szkół przestanie funkcjonować i w ten sposób gmina wyda na dwie szkoły o 300 tysięcy złotych rocznie więcej - wylicza Bartosz Olczykowski, przewodniczący komitetu protestującego, który walczy o szkołę publiczną w Dąbkach.
Wiesława Grabińska, dotychczasowa dyrektor Zespołu Szkół w Dąbkach, przedstawiała radnym konkretne przykłady przyszłych wydatków i problemów. - Będzie dwóch dyrektorów i dwie księgowe. A jak podzielić szkołę na dwie? Jak płacić rachunki za prąd? Co z salą gimnastyczną i boiskiem? Jak podzielić toalety dla chłopców i dziewcząt między dwie szkoły? Czy nauczyciel z gimnazjum, pełniący na przerwie dyżur, ma też odpowiadać za uczniów z podstawówki? Jeden dyrektor kosztuje miesięcznie 5,1 tysiąca złotych. Dwóch - 10,2 tysiąca złotych. To prosta kalkulacja - wyliczyła.
Z kolei Franciszek Kupracz, wójt gminy Darłowo, ripostował w trakcie sesji, że niegdyś Zespół Szkół w Dąbkach funkcjonował jako dwie odrębne placówki i nie było z tym kłopotów.
- Aktualny stan prawny jest taki, jaki chcieliście - mówił Kupracz do obecnych podczas obrad Rady Gminy osób wchodzących w skład komitetu protestującego w obronie szkoły publicznej w Dąbkach. - Poczekajcie do wyborów samorządowych i tam będziecie mogli się wykazać.
Natomiast wójt zapowiada, że mimo wszystko utrzymanie szkoły w Dąbkach będzie tańsze. - To dotyczy wszystkich szkół w naszej gminie. Będą miały zmniejszone koszty funkcjonowania w nowym roku szkolnym - zapowiada wójt.
Przypomnijmy, że gmina podjęła też inną kontrowersyjną decyzję - Urząd Gminy wystawił fakturę za "zabezpieczenie, nadzór protestu kobiet" w trakcie trwającego trzy tygodnie strajku głodowego w obronie szkoły w Dąbkach. Faktura na blisko 23 tys. zł wystawiona jest na Jana Górskiego, sołtysa Dąbek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?