Gmina Chojnice: Zarzuty do inwestycji Kusznierewicza potwierdzone

Wycięcie trzcinowiska oznacza zniszczenie siedlisk ptaków na chronionym obszarze w granicach Natury 2000.

Dodatkowo potwierdzili informacje o zmianie linii brzegowej Jeziora Karsińskiego, podniesieniu jego brzegu oraz wybudowaniu palisady podtrzymującej ten brzeg. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że przystań budowana na Psiej Górze firmowana jest nazwiskiem olimpijczyka z Aten, Mateusza Kusznierewicza.

- Szkoda w środowisku została wyrządzona - mówi Hanna Dzikowska, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Gdańsku. - Będziemy żądali przywrócenia stanu sprzed inwestycji. Będziemy to egzekwować. Jesteśmy nawet w stanie posunąć się do wykonania zastępczego i obciążyć jego kosztami inwestora.

Podczas poniedziałkowej wizji lokalnej obecny był także inspektor nadzoru budowlanego w sprawie nielegalnie wybudowanego pomostu. Na miejscu jednak się okazało, że pomost... znikł.

- Pomost został wyjęty. Dla mnie nie ma tematu. Sprawa nielegalnego pomostu będzie prawdopodobnie umorzona ze względu na brak przedmiotu sprawy - mówi Jerzy Kolc, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Chojnicach.

Okazuje się jednak, że tak naprawdę inspektorzy nie mają do kogo wysyłać decyzji. Towarzystwo Żeglarskie, które figuruje, zdaniem inspektorów, w dokumentach inwestycji, nie jest nigdzie zarejestrowane. Użytkownikiem gruntu jest spółka Lamak, której współwłaścicielem jest Mateusz Kusznierewicz.

- Dopiero niedawno się dowiedziałem, że na palisadę wzdłuż brzegu nie mieliśmy pozwolenia - wyjaśnia olimpijczyk z Aten. - Za błędy przepraszam i mogę obiecać, że postaramy się doprowadzić wszystko do porządku. Proszę jednocześnie nie podgrzewać złej atmosfery wokół naszej inwestycji, bo naprawdę po doniesieniach prasowych wszystkiego się odechciewa. To przeszkadza.

Na Euro 2012 ma być gotowy hotel SPA dla około 200 osób

Na Psiej Górze funkcjonuje pięć domków letniskowych oraz hangar, a nad nim kawiarnia. Po pomoście na brzegu Jeziora Karsińskiego nie ma śladu. Otwarcie przystani Kusznierewicza miało miejsce 30 maja tego roku. Był to ostatni termin, jaki mistrz olimpijski otrzymał od radnych gminy Chojnice. W innym przypadku musiałby oddać teren. Podczas otwarcia, które było zorganizowane naprędce, zaproszeni goście i tak mieli wrażenie, że inwestycja, budowa przystani oraz pięciu domków nie jest ukończona. Teren wyglądał jak wielki plac budowy. Zgodnie z planem do 2012 roku ma zostać jeszcze wybudowanych 7 domków, stołówka z salami konferencyjnymi oraz hotel SPA za 35 mln zł dla ok. 200 osób w standardzie czterogwiazdkowym.