Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Bytów: Paczki żywnościowe dla ubogich na wysypisku śmieci

Mateusz Węsierski
Nietknięte paczki żywnościowe znaleźli pracownicy sortowni odpadów w Sierznie
Nietknięte paczki żywnościowe znaleźli pracownicy sortowni odpadów w Sierznie Leszek Literski
Pracownicy sortowni odpadów w Sierznie po poświątecznym powrocie do pracy ujrzeli na taśmach paczki... z mąką, kaszą, serem i innymi produktami spożywczymi. W sumie to kilkaset nieotwartych opakowań. Ich oznakowanie sugeruje, że była to pomoc dla najbiedniejszych.

- Gdy zaczęliśmy przecinać worki, zaniemówiłam ze zdziwienia. Znajdowały się w nich pełne opakowania m.in. z kaszą, mąką, ryżem - opowiada jedna z pracownic sortowni.

Kobieta przypuszcza, że takie "śmieci" mogli wyrzucić podopieczni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którym przydzielano paczki świąteczne.

- Mam pewne podejrzenia, bo wiem, że wiele osób paczki żywnościowe próbuje zamieniać na alkohol i papierosy. Gdy wszystkiego nie uda się im sprzedać, to pozbywają się darów, wyrzucając do śmietnika - komentuje kobieta.

Czytaj także: Pomorze. Tony jedzenia trafiły na śmietnik

Pracownicy sortowni zebrali część znalezionej żywności. Przekazano ją do karmienia zwierząt domowych i gospodarskich. - Opakowania były już tak brudne, że nie nadawały się do spożycia przez ludzi - wyjaśniają.

Andrzej Chmielecki, prezes Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Sierznie, przyznaje, że bardzo dużo żywności marnuje się w śmieciach, ale ostatnie znalezisko nazywa skandalem.

- Przecież ktoś na te produkty wydał pieniądze, a dar ten potraktowano jak odpad. To co najmniej niemoralne. Jest wiele osób, które nie mają co jeść i liczą każdy grosz, aby przeżyć miesiąc - ocenia prezes. - Jeśli znalezione produkty były wydane przez MOPS, to pracownicy socjalni powinni poważnie zastanowić się nad sensem takich akcji.

Urszula Porańska, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bytowie, jest przekonana, że na wysypisku nie znaleziono świątecznych paczek, bo ich zawartość była inna.

- Na święta przydzielaliśmy żywność lepszej jakości - wyjaśnia. - Były to m.in. puszki, wędliny, kawa i słodycze. Na pewno nie było kaszy ani ryżu.

Gdańsk. Dwa kartony świeżego chleba na śmietniku

W listopadzie Bank Żywności przydzielił bytowskiemu MOPS żywność z zawartością pasującą do śmietnikowego znaleziska.

- Gdybyśmy zobaczyli tę wyrzuconą żywność, z łatwością doszlibyśmy, które to osoby pozbyły się jej w ten sposób - mówi Porańska. - Taką osobę skreślilibyśmy z listy. I już nigdy więcej nie mogłaby się ona starać o paczkę żywnościową, bo jest wiele innych osób, które żadną ilością pożywienia nie pogardzą.

Jednak ustalenie sprawców będzie trudne, bowiem produkty znalezione w sortowni zostały już rozdane.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki