Specjaliści z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska uspokajają, że zdrowie mieszkańców nie powinno być zagrożone. Choć - jak zaznacza Zbigniew Macczak - wyniki analiz badanej substancji z Kaczkowa znane będą najwcześniej w piątek. Wcześniej podobne badania próbek na zlecenie gminy wykonała firma z Legionowa i to na razie na tych wynikach opierają się urzędnicy.
- Pierwiastków tam wykrytych jest bardzo wiele, najbardziej martwią te metali ciężkich, głównie ołowiu - mówi Gabriela Szmidtke z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Gminy w Łęczycach. - Jest zalecenie usunięcia tej mazi. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska podała nam namiary na specjalistyczne firmy, które mogą to zabrać i zutylizować. Wysłaliśmy do nich zapytania ofertowe z prośbą o błyskawiczną odpowiedź, jeśli będą zainteresowani. Planujemy, że w piątek wybierzemy firmę, by jak najszybciej usunąć to znalezisko.
Kolejnym etapem mają być badania, czy ziemia pod mazią nie została skażona oraz ewentualne jej wybranie i wywiezienie. Sprawą zajmuje się też prokuratura.
- Jest wszczęte śledztwo w kierunku złamania przepisów o ochronie środowiska, szukamy sprawcy - mówi Dariusz Witek-Pogorzelski, prokurator rejonowy w Wejherowie.
Spore przekroczenia metali ciężkich, w tym ołowiu, oleje i benzyna - te substancje zawiera cuchnąca maź, którą trzy tygodnie temu niezidentyfikowane tiry wylały do wąwozu w centrum małej wsi Kaczkowo w powiecie wejherowskim. W gminie dwoją się i troją, by znaleźć specjalistyczną firmę, która jak najprędzej usunie niebezpieczną maź, zaś mieszkańcy coraz bardziej się niepokoją.
- Choć od wylania tej mazi minęło sporo czasu, cały czas cuchnie. Skoro jest tam groźny dla zdrowia ołów, czy możemy dzieci wypuszczać na dwór? Czy możemy bezpiecznie jeść warzywa i truskawki z własnego ogrodu? - pytają.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w sobotę, 17 maja. Do centrum wsi w środku dnia przyjechały kolejno trzy tiry, które do wąwozu zrzuciły zawartość ogromnych naczep. Mieszkańcy początkowo nie reagowali, bo wcześniej do tego miejsca przyjeżdżały ciężarówki z ziemią i gruzem. Dopiero wieczorem zwrócili uwagę na cuchnący chemikaliami zapach wydobywający się z wąwozu i zgłosili sprawę sołtysowi i gminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?