Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Główny udziałowiec Lechii podziękował Bąkowi

Paweł Stankiewicz
Podziękować można zawsze - uważa Andrzej Kuchar
Podziękować można zawsze - uważa Andrzej Kuchar W. Wilczyński
Andrzej Kuchar, główny udziałowiec Lechii Gdańsk, napisał list do Mateusza Bąka, w którym podziękował mu za grę w biało-zielonych barwach. Bąk, piłkarz Lechii w latach 1996-2010, od tego roku występuje w barwach drugoligowej Wisły Płock.

Lechia z Bąkiem w bramce osiągała kolejne szczeble po tym jak od początku rozpoczęła się odbudowa klubu. Mateusz kolejno stał między słupkami w klasie A, okręgówce, czwartej, trzeciej i drugiej lidze, aż w reszcie w biało-zielonych barwach wystąpił w ekstraklasie. Bąk z Lechii musiał odejść. Zdaniem trenerów przegrał rywalizację z Pawłem Kapsą oraz Sebastianem Małkowskim i musiał szukać sobie nowego klubu.

"Szanowny Panie. Chciałbym skierować do Pana kilka ciepłych słów podziękowania za lata spędzone przy Traugutta 29 i godne reprezentowanie barw Lechii w najtrudniejszym momencie jej odradzania się. Moje zaangażowanie w gdański klub jest stosunkowo krótkie, co nie przeszkadza mi jednak posiadać pełni wiedzy o czasach, kiedy grupa osób postanowiła przywrócić Lechii Gdańsk należne jej miejsce. Rola piłkarzy, trenerów i działaczy, którzy zaczęli tę heroiczną walkę na boiskach A-klasy, jest nie do przecenienia. Nie do przecenienia jest również postawa jednego znanego mi zawodnika, który przebył drogę z VI-ligowej otchłani aż do Ekstraklasy. Za ten trud i przywiązanie do klubowych barw chciałbym serdecznie podziękować. Ze swojej strony chciałbym podkreślić, że z uwagą śledzimy doniesienia prasowe, w których wyraża Pan nadzieję na szybkie odbudowanie formy. Obiecuję, że będziemy za to trzymać kciuki, licząc na rychłe spotkanie na boiskach Ekstraklasy. Z wyrazami szacunku, Andrzej Kuchar".

Słowa tej treści skierował inwestor gdańskiego klubu do Bąka.

- Ten list do Mateusza Bąka był przygotowywany już znacznie wcześniej. Dlaczego wyszedł tak późno? Każdy moment jest dobry na podziękowanie osobie, która tak pomogła w rozwoju Lechii - powiedział nam wczoraj Kuchar.

Co na to były bramkarz biało-zielonych.

- Czy dostałem list od pana Kuchara? Jestem w Płocku i nie wiem, czy u mnie w domu pojawił się listonosz. I na temat tego listu nie chcę nic więcej mówić - usłyszeliśmy od Mateusza Bąka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki