Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjaliści opowiadają o wolnej Polsce. Rozmowy ze świadkami rewolucji

Maciej Wajer
Najciekawsze informacje o historii najnowszej pochodzą od osób, które ją tworzyły
Najciekawsze informacje o historii najnowszej pochodzą od osób, które ją tworzyły Maciej Wajer
Uczniowie z Zespołu Szkół Publicznych nr 1 w Kościerzynie przygotowali projekt "Opowiemy o wolnej Polsce - spotkania ze świadkami historii ostatnich lat". Na własną rękę dotarli do ludzi, którzy odegrali pierwszoplanową rolę w transformacji ustrojowej w Polsce.

Aleksander Loewe-Kiedrowski, Filip Gołuński, Jakub Maderski, Oskar Kitowski i Artur Pestka są uczniami ostatniej klasy kościerskiego gimnazjum. Na pierwszy rzut oka nie różnią się niczym od swych rówieśników. Jednak w ostatnich miesiącach dokonali czegoś, czego inni mogą im tylko pozazdrościć - wzięli udział w projekcie "Opowiemy o wolnej Polsce - spotkania ze świadkami historii ostatnich lat". Przewidywał on rozmowy z ludźmi, którzy w latach 80. i początku 90. minionego stulecia tworzyli historię naszego kraju. Młodzieży nie przerażało, że dotarcie do takich postaci jak Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki czy Leszek Miller może okazać się bardzo trudne.

- Celem naszego projektu było zdobycie informacji o najnowszej historii Polski, a zwłaszcza o latach 80. i 90. XX wieku - mówi Aleksander Loewe-Kiedrowski. - Chcieliśmy również dowiedzieć się, jakimi wartościami kierowali się uczestnicy tamtych wydarzeń, a także jakie znaczenie miał patriotyzm, zarówno wtedy jak i obecnie. Zaplanowaliśmy spotkania z politykami, którzy przed rokiem 1989 byli działaczami opozycji i sprzeciwiali się totalitarnym formom rządów oraz z przedstawicielami ówczesnej władzy.

- Nie chcieliśmy rozmawiać wyłącznie z ludźmi, którzy reprezentowali opozycję i którzy ostatecznie odnieśli zwycięstwo - dodaje Oskar Kitowski. - Zależało nam również na poznaniu opinii drugiej strony, tej, która wówczas kierowała aparatem władzy. Myślę, że udało nam się zaprezentować dwa obrazy wydarzeń.
Pierwsze kroki gimnazjaliści skierowali do... sieci internetowej, gdzie zdobyli namiary na swoich rozmówców. Potem przyszła pora na wykonanie telefonów czy też wysłanie e-maili. Uczniowie podkreślają, że w wielu przypadkach pomagali im rodzice oraz znajomi.

- Z panem Janem Antczakiem, działaczem Solidarności w Zakładach Porcelany Stołowej Lubiana w Łubianie udało nam się skontaktować, dzięki dziadkowi naszego kolegi - mówi Artur Pestka.
Z kolei z polityków najszybciej odpowiedział Tadeusz Fiszbach, były sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Gdańsku.

- Gdy pojechaliśmy do Sejmu, by przeprowadzić rozmowę z Józefem Oleksym, udało nam się spotkać również z Leszkiem Millerem, z którym umówili się na spotkanie w jego biurze poselskim w Gdyni - dodają gimnazjaliści. - Natomiast w Gdańsku spotkaliśmy się z przywódcą Solidarności i pierwszym prezydentem III RP Lechem Wałęsą oraz pierwszym niekomunistycznym premierem Tadeuszem Mazowieckim.

Nie zabrakło również spotkania z Aleksandrem Hallem, który był ministrem w rządzie Mazowieckiego.
Wszystkie wywiady, które przeprowadziła młodzież, dotyczyły m.in. patriotyzmu, stanu wojennego, obrad Okrągłego Stołu, a także stosunku do państwa wtedy i dzisiaj. Uczniowie podkreślają, że te spotkania wniosły wiele do ich życia, przede wszystkim poszerzyły dotychczasową wiedzę historyczną.

- Udało nam się spotkać z ludźmi, którzy tworzyli historię, politykami znanymi z gazet czy telewizji - mówi Artur Pestka. - W wielu przypadkach, byłem zaskoczony, że między nami a naszymi rozmówcami nie było dystansu. Mam na myśli szczególnie Lecha Wałęsę, który rozmawiał z nami w tak normalny sposób, można powiedzieć jak równy z równym.

Osiągnięciem - według uczestników projektu - było zaproszenie do Kościerzyny Henryka Wujca, legendy Solidarności, a dziś doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego. Dawny opozycjonista poświecił dużo uwagi sprawom młodzieży. Pokreślił, że kiedy młodzi ludzie na wszystko się zgadzają, to jest to oznaka, że coś jest nie tak.

- Jeżeli w tak młodym wieku nie walczycie o swoje, to wszystko stoi w miejscu - powiedział Henryk Wujec.
Uczniowie pochwalili się legendzie Solidarności filmem z nagranymi przez nich rozmowami, m.in. z Józefem Oleksym czy Leszkiem Millerem, na temat stanu wojennego.

- Dobrze, że pokazaliście nie tylko jedną stronę, ale też osoby znajdujące się wtedy w aparacie władzy, po drugiej stronie barykady - stwierdził doradca prezydencki.

Gimnazjaliści zaprezentowali także przygotowaną przez nich wystawę na ten sam temat. Henryk Wujec znalazł również informacje o sobie, ale też drobne błędy, które na miejscu prostował.
- Tak dziś powinna wyglądać nauka historii najnowszej. Należy ją poznawać nie tylko z podręczników, ale także od świadków wydarzeń - podsumował Henryk Wujec.

W podobnym tonie o projekcie wypowiadają się przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej.

-Dzisiaj, wiele instytucji, m.in. IPN, stara się pomóc w lepszym poznaniu historii - uważa Jan Daniluk z pionu Edukacyjno-Badawczego gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - Możliwości są naprawdę ogromne. To, co zrobili gimnazjaliści z Kościerzyny, jest naprawdę godne pochwały, uwagi i naśladowania. Zadali oni kłam obiegowej opinii, że młodzi ludzie nie interesują się historią. Tymczasem młodzież chce poznawać przeszłość i to robi, co napawa optymizmem. Ten konkretny przypadek, dotyczący przygotowanego przez kościerskich gimnazjalistów projektu, pokazuje jednocześnie, że nauka historii nie jest nudna, trzeba tylko znaleźć odpowiednie metody, by nią zainteresować.

Gimnazjaliści zgodnie przyznają, że realizacja trwającego ponad pięć miesięcy projektu pozwoliła im nie tylko poszerzyć swoją dotychczasową wiedzę, ale również wyrobić własne zdanie na temat wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat.

- Z przeprowadzonych rozmów wyłonił się nam obraz Polski Ludowej - ponurej, szarej i rządzonej w niedemokratyczny sposób - stwierdza Aleksander Loewe-Kiedrowski. - Kraju, w którym były puste półki sklepowe, a władza prześladowała własnych obywateli. W takim państwie z pewnością nie chciałbym żyć, podobnie jak wielu moich rówieśników. Dlatego doceniam odwagę ludzi, którzy postanowili walczyć z ówczesnym systemem i doprowadzili do tego, że moje pokolenie może żyć w normalnym kraju. Jednocześnie trzeba też pamiętać, że te wszystkie zmiany były efektem kompromisu, do którego doprowadziła nie jedna, ale dwie strona.

Maciej Wajer
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki