Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gen. Wolfgang von Chamier-Gliszczyński mimo kaszubskich korzeni, zasłużył się hitlerowskim Niemcom

Andrzej Szutowicz
Gen. mjr Wolfgang von Chamier-Glyczinski
Gen. mjr Wolfgang von Chamier-Glyczinski Archiwum
Gen. mjr Wolfgang von Chamier-Glyczinski miał być w Peenemünde kierownikiem zakładu odpowiedzialnym za wprowadzenie seryjnej produkcji broni V-1. Miał zginąć podczas słynnego bombardowania Peenemünde

Wspomniał o nim prezydent USA w liście z 9 listopada 1943 r. do premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchila, w którym napisał: "Produkcja masowa została odroczona wobec śmierci podczas bombardowania zakładu doświadczalnego Peenemünde generała porucznika Shemiergmbeinski, kierownika zakładu. Wiadomość tę dostarczył nam agent przez Turcję". Oczywiście gen. Shemiergmbeinski to gen. por. Chamier-Glyczinski. Natomiast w "American Aviation" odnotowano, że gen. von Chamier-Glisczinski był specjalistą od balistyki. Sam fakt, że w literaturze dotyczącej broni V występuje swojsko brzmiące nazwisko już wywołuje zainteresowanie. Rodzą się pytania: Kto to? Kim był? Jaki ma rodowód?

Analiza dostępnych źródeł, łącznie z archiwalnymi, w tym i niemieckimi, które dostarczył Detlev Paul wykazuje jednoznacznie, że w czasie II wojny światowej był jeden jedyny generał o pochodnym nazwisku do nazwiska Gliszczyński. Był nim gen. Wolfgang Chamier- Glisczinski, czyli stopień i imię się zgadza i w zasadzie nazwisko też, gdyż różnice w pisowni mogą mieć podłoże błędów wynikłych z fonetyki (generała Chamier-Glyczinskiego nigdy nie było).

Generał porucznik Wolfgang von Chamier Glisczinski (ur. 16 kwietnia 1894 w Hagen w Westwaalii, zm. 22 sierpnia 1943 w Sissak w Chorwacji) pochodził ze starej kaszubsko-pomorskiej rodziny Chamier Gliszczyńskich. Ród ten osiadły był w Gliśnie Wielkim, z którego też zapewne się wywodził przyszły generał. Jako dziewiętnastolatek 18 marca 1913 r. wstąpił do armii, a od 20 listopada 1913 został podchorążym cesarskiej piechoty. Brał udział w I wojnie światowej, na którą poszedł będąc "świeżym" podoporucznikiem 143 pułku piechoty. W pułku tym służył do 12 października 1915 r. Następnie przeszedł przeszkolenie na obserwatora lotniczego (13 października 1915 do 12 grudnia 1915), po czym od 13 grudnia 1915 pełnił służbę w batalionach lotniczych. 31 marca 1916 r. (inne źródła podają 1918) został zestrzelony i dostał się do niewoli francuskiej, z której powrócił dopiero w lutym 1920 r. Przyjęty został do Reichswehry. Od 1 lutego 1936 do 31 marca 1939 był komendantem szkoły lotniczej i służył w dowództwie lotnictwa Berlina.

1 kwietnia 1939 roku został dowódcą trzeciego pułku bombowców w Elblągu. Mimo polskiego herbu i rodowodu chyba nie miał skrupułów bombardując Polskę z podległych sobie samolotów. Jego bomby padały na Tczew, Warszawę oraz na polskie wojska nad Bzurą i Narwią. Po wojnie z Polską przyszła w 1940 Francja i słynna Bitwa o Anglię. Potem, w 1941, jego samoloty atakowały Belgrad, Kretę i Kijów. Bombardowanie Belgradu uznawane jest za zbrodnię wojenną. 1 listopada 1941 awansował na generała majora i 1 grudnia 1941 został komendantem dużej szkoły lotniczej w Tutow. 1 kwietnia 1943 został dowódcą lotnictwa w południowej Chorwacji. 12 sierpnia 1943 gen. Chamier Glisczinski zginął w katastrofie lotniczej podczas burzy w okolicy m. Sissak k. Zagrzebia w Chorwacji. Leciał na JU-52 z Sarajewa do Zagrzebia, zginęło wówczas 11 osób. Według dostępnych źródeł pośmiertnie został awansowany na generała porucznika. Natomiast według danych uzyskanych z Bundes-Militärarchiv w Freiburgu awans ten uzyskał 1 sierpnia 1943, czyli jedenaście dni przed śmiercią.
Biografia generała potwierdza przypuszczenie, że nie mógł on być jedną z ofiar nalotu na Peenemünde. Wydaje się, że ze względu na bliskość daty śmierci generała z słynnym bombardowaniem ośrodka w nocy 17 na 18 sierpnia 1943 posłużono się tą postacią dla pokazania intelektualnego uszczerbku jakiego po akcji aliantów miano doznać. Obecność generała w składzie załogi Peenemünde wyklucza też niemiecki znawca problematyki broni V p. Detlev Paul.

Gliśno i Gliszczyńscy
Ród generała wywodzi się z Gliśna Wielkiego. Istnieją dwie wsie o podobnej nazwie, Gliśno Małe k. Brus i Gliśno Wielkie w parafii Borzyszkowy. Obie te wsie uchodzą za kolebki rodu Gliszczyńskich. Do dziś istnieją rozbieżności którego to Gliśna dotyczą najdawniejsze przekazy. "Herbarz szlachty kaszubskiej" Przemysława Pragerd wskazuje na Gliśno Małe. Najstarsze Gliśno istniało już prawdopodobnie w XIII w. Początkowo władali ją książęta zachodniopomorscy, a od 1310 r. przez kilka lat Brandenburczycy. Potem nastali Krzyżacy. W średniowiecznym akcie darowizny odnotowano, że rycerz Nickil (Mikołaj) Glyszyn (von Glissen ) 7 listopada 1374 r. dostał "do zagospodarowania i obrony" od Wielkiego Mistrza Winricha von Kniprode obszar wokół Gliśna. Nickil Glyszyn wzmiankowany jest jeszcze w 1382 i 1383 roku, sprawował nawet urząd sędziego ziemskiego (1390). Był to najwyższy urząd dla lennika wywodzącego się z miejscowego rycerstwa. Synami sędziego mogli być odnotowani w dokumentach Paszko z Gliśna (1409) i Dytrych z Gliśna (1412). Możliwe jest, że to Gliśno Wielkie pojawiło się w zapisie z 1453 r. dotyczącym ławnika komturstwa człuchowskiego Matcz von Gleisten (Maciej z Gliśna). ielone na 17 działów, z których 11 było w rękach szlacheckich, z tego aż dziesięcioma władali panowie Gliszczyńscy.

Z Gliśna Małego mają się wywodzić: Buchan-, Jutrzenka - ,Szpot -, Samek (Zamek)-Gliszcyńscy. Z Gliśna Wielkiego pochodzić mają: Broszek- , Chamier -, Dunajec -, Dym-, Janicz (Dejanicz)-, Lanik- , Lenik-, Mroczek-, Mrozik -, Muda-, Zmuda-Giszczyńscy. Spotyka się także Gliszczyńskich o przydomkach: Drewa -, Jastrzębiec-,Kozak-, Kosaak-, Król-, Wielin-, Wręcz-, Wrync-Gliszczyńscy. Występowali oni w takich miejscowościach jak: Małe Chełmy, Czapiewice, Główczewice, Orlik, Brzeźno Szlacheckie, Kiedrowice, Łąkie, Ostrowite, Prądzona, Gostkowo, Półczno, Rekowo, Trzebiatkowa. Historia odnotowała udział pomorskich Gliszczyńskich w sejmach elekcyjnych 1697 i 1733. Potem, w wyniku rozbiorów Polski Gliśna stały się pruskie, a Gliszczyńscy zostali zaliczeni do królewsko-pruskiej szlachty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki